- Rząd też wpisał wzrost stóp procentowych w założenia budżetu na przyszły rok. Decyzje będą się opierały na analizach NBP i świadomości rządu, że inflacji trzeba się przeciwstawić. Ja jestem za tym, by podjąć tu skoordynowane działania. Trzeba zbudować zaufanie obywateli do decyzji podejmowanych w tej sprawie przez instytucje państwa. Zbyt wysoka inflacja to problem dla gospodarstw domowych i całego biznesu. Także sytuacja w innych krajach pokazuje że zbytnia elastyczność nie jest tu wskazana - podkreśla Pietraszkiewicz.
- Dla polskich banków największym kłopotem są niskie stopy procentowe nałożone na spadającą rentowność całego sektora. Rośnie PKB, a zarazem spada kredytowanie polskich przedsiębiorców. To bardzo niepokojące. Inwestycje prywatne są od lat zbyt niskie. Jeśli mamy współfinansować zamierzenia rządu i Unii banki muszą zwiększyć fundusze własne - nie mogą tego zrobić, bo już są nadmiernie obciążone przez państwo. To trzeba koniecznie zmienić, by banki mogły być silnikiem polskiej gospodarki - uważa szef ZBP.
Według Pietraszkiewicza, brak rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy sprawy kredytów frankowych uderza w cały rynek.
- Osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo setek miliardów złotych muszą wiedzieć w jakich ramach mają podejmować decyzje. Wiele musi się wyjaśnić - w proponowanych ugodach pojawia się możliwość zamiany kredytu frankowego na złotowy - ale przecież mogą pójść w górę stopy procentowe, a więc koszt także tych kredytów!" - przypomina Krzysztof Pietraszkiewicz.
Wojciech Szeląg
