Chcesz ochronić oszczędności przed inflacją? Trzeba by znaleźć lokatę na 20 proc.
Z wypowiedzi wiceministra finansów Artura Sobonia wynika, że nie ma szans na zniesienie podatku Belki. Tymczasem, przy 16,1 procentowej inflacji trzeba by znaleźć lokatę na 19,9 proc. aby ochronić kapitał przed inflacją. Obligacje skarbowe indeksowane dają w pierwszym roku nominalnie 6-7 proc., a banki maksymalnie 7,5 proc.
- Wysoka inflacja i niskie stopy procentowe zniechęcają do oszczędzania. Przy 16,1 proc. inflacji trzeba znaleźć lokatę na aż 19,9 proc., aby ochronić kapitał przed inflacją. Takiej lokaty nie ma. Ludność nie widząc możliwości ochronienia środków przed inflacją może szybciej wydawać pieniądze np. dokonując zakupów na zapas aby nie stracić siły nabywczej. Co dodatkowo napędza inflację i może być bardzo niebezpieczne. Dodatkowo likwidacja podatku Belki może wspomóc wydatki inwestycyjne. Inwestycje mogą działać antycyklicznie podczas recesji. Zainwestowany kapitał może zwiększyć moce produkcyjne, a więc pomóc w walce z inflacją - uważa Tomasz Wyłuda, ekonomista i wykładowca Uniwersytetu Opolskiego.
- Zamiast albo oprócz podnosić bez końca stopy procentowe można znieść podatek Belki - podkreśla w komentarzu na Twitterze. W środę Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 0,25 pkt proc. do poziomu 6,75 proc. Jedenasta z rzędu podwyżka była spodziewana, bo sierpniowa inflacja okazała się wyższa od przewidywań. Jednak pojawia się coraz więcej głosów, że Rada gasi inflacyjny pożar, a rząd go roznieca zwiększając wydatki społeczne.
Inflacja zżera oszczędności, więc to zachęca do wydawania pieniędzy, a to nakręca inflacyjną spiralę.
Mimo tego, że oszczędności ulokowane w bankach czy w obligacjach skarbowych szybko tracą realnie na wartości, to i tak trzeba zapłacić podatek od odsetek. Pytany o to przez Interię Artur Soboń, wiceminister finansów nie przekazał drobnym ciułaczom dobrych wiadomości.
- Podatek od zysków kapitałowych jest powszechny w UE, a są państwa w których jest on wyższy niż w Polsce. Ja mam przekonanie, że to co realizujemy w MF czyli strategia dla rozwoju rynku kapitałowego i różnego rodzaju rozwiązania, które już są wprowadzone lub wprowadzane zachęcające do inwestowania także drobnych oszczędności to lepsza droga niż jakieś różnicowanie czy czasowe zawieszenie. tzw. podatku Belki. To dziś nie jest impulsem, który by cokolwiek zmieniał. Nie sądzę też, by to był klucz do tego by Polacy więcej oszczędzali - powiedział wiceminister finansów.
Monika Krześniak-Sajewicz