Zamach na pieniądze w OFE

Kuczyński: OFE powinny móc się reklamować w sposób uczciwy

Zakaz reklamy Otwartych Funduszy Emerytalnych jest niesłuszny, uważa Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Taki zakaz będzie obowiązywał od jutra.

Zdaniem eksperta, zbyt drastyczne są też ewentualne sankcje. Za reklamowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych grozi kara do 3 mln zł. "Uważam, że OFE powinny móc się reklamować w sposób uczciwy, tzn. taki, który nie wprowadza klientów w błąd" - powiedział IAR.

Zdaniem analityka, powinno to być przeprowadzone pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. Piotr Kuczyński obawia się też, że będzie problem z ustaleniem, co jest reklamą, a co nie jest.

Rząd argumentuje, że wprowadzając zakaz reklam OFE, chce w ten sposób uchronić obywateli przed oszukańczymi reklamami o emeryturze pod palmami. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczył, że wyboru w tak ważnej sprawie, jak OFE czy ZUS i OFE nie powinno się dokonywać pod wpływem ładnego obrazka, ale dokładnej analizy.

Reklama

Przywołał reklamy OFE z chwili wprowadzania w życie reformy emerytalnej. Wynikało z nich, że przynależność do Otwartych Funduszy Emerytalnych sprawi, iż emeryci będą mogli spędzać czas w ciepłych krajach w luksusowych hotelach. Tymczasem zaś bez dodatkowego oszczędzania ani ZUS ani OFE nie zapewni dostatniej emerytury.

Od kwietnia do końca lipca będziemy musieli zadeklarować, czy nadal chcemy odkładać w OFE, czy całość naszych przyszłych składek kierować do ZUS-u. Ten, kto nie wyśle deklaracji, automatycznie trafi do ZUS-u.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »