Zamach na pieniądze w OFE

OFE: Eksperci rozważają dwa warianty

Eksperci zastanawiają się w "Pulsie Biznesu", jak rozumieć wypowiedź Donalda Tuska o przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych. Premier powiedział, że obywatele powinni na zasadzie dobrowolności decydować, jak odkładać pieniądze na emeryturę.

Pierwszy polegałby na tym, że obywatel mógłby wybrać, czy lokować składki emerytalne na dotychczasowych zasadach w ZUS-ie i w OFE, czy też przekazywać je w całości do ZUS-u. Oszczędności uzbierane do tej pory w OFE byłyby nienaruszone.

Zdaniem ekonomisty Ryszarda Petru, premier wybierze właśnie taką wersję reformy, aby nie być posądzonym o chęć nacjonalizacji OFE.

Jednak korzyści dla budżetu byłyby w takim wariancie stosunkowo niewielkie.

Część ekspertów uważa więc, że rząd wybierze bardziej radykalny wariant, polegający na tym, że będzie można przenieść do ZUS wszystkie środki zgromadzone w OFE.

Reklama

Decyzja będzie dobrowolna ale, jak mówi główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak, rząd "będzie chciał wystraszyć przyszłych emerytów, że w OFE stracą swoje pieniądze, oraz wmawiał im, że tylko państwowe znaczy bezpieczne".

W takim wariancie do ZUS-u trafiłoby przeszło 270 miliardów złotych, co, jak pisze "Puls Biznesu", na krótką metę rozwiązałoby wszystkie problemy fiskalne.

Rząd ma w czerwcu ogłosić wyniki przeglądu systemu emerytalnego i prawdopodobnie zaproponuje zmiany.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Emerytura | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »