Rutecka: Działania rządu ws. OFE zdeterminowane przez budżet
Dr Joanna Rutecka z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH i Polskiej Grupy Emerytalnej o przedstawionych w środę propozycjach rządu dot. zmian w systemie emerytalnym.
"Działania rządu determinują tak naprawdę potrzeby budżetowe. Widzimy, że dług powinien być zmniejszony i stąd ta propozycja, by cześć środków być może na etapie oszczędzania, a już na pewno na etapie wypłaty została przekazana do ZUS.
W tej chwili trudno powiedzieć jednoznacznie, co to będzie znaczyło, bo do tego trzeba sprawdzić jak wyglądają szczegóły tych propozycji. Dla przyszłego emeryta ważne jest, jaka będzie wysokość mojej emerytury, czy stopy zastąpienia (wynagrodzenia), jaki będzie sposób waloryzacji mojego świadczenia w przyszłości, jaką ono będzie miało formę. Tak naprawdę usłyszeliśmy, że świadczenie będzie bezpieczne, dożywotnie i najlepiej, żeby było maksymalnie tanie. Tylko że to nie daje nam żadnych kwotowych informacji, ile będzie wynosiło to świadczenie.
Trudno oczywiście wróżyć, jak będą wyglądały stopy zastąpienia czy wzrost gospodarczy, natomiast premier i ministrowie, którzy przedstawiali propozycje, nie byli w stanie powiedzieć. jak te rozwiązania wpłyną na wartość emerytur.
Trochę niepokojące jest to, że jeśli ubezpieczony nie podejmie żądnego działania, to z automatu zostanie przeniesiony do ZUS. Powinno być raczej odwrotnie, bo zwykle jak kogoś satysfakcjonuje sytuacja, w której jest, to nie podejmuje żadnych działań. Tutaj rząd chce wykorzystać taką naturalną skłonność do niewykonywania pewnych czynności. Większość Polaków po prostu nie będzie wiedziała, o co chodzi z tymi zmianami i nie podejmie żadnych czynności, co poskutkuje dla nich przeniesieniem wszystkich aktywów do ZUS.
Na podstawie tych informacji, które zostały dziś podane, trudno udzielić jednoznacznych wskazówek, że powinno być tak i tak. Tak naprawdę jesteśmy na początku dyskusji, co powinno być zmienione w systemie."