Fundusz Gwarancji Płynnościowych BGK: Dla kogo i na jakich zasadach?
Bank Gospodarstwa Krajowego w odpowiedzi na epidemię SARS-CoV-2 uruchomił Fundusz Gwarancji Płynnościowych. Z nowego programu gwarancyjnego skorzystają średnie i duże firmy. Do tej pory 10 banków kredytujących podpisało z BGK umowę o współpracy, a to oznacza, że przedsiębiorcy mogą już składać wnioski o kredyt płynnościowy zabezpieczony gwarancją.
Fundusz Gwarancji Płynnościowych (FGP) to program szyty na miarę. Na czas kryzysu, gdy wiele polskich firm w wyniku epidemii i wprowadzonych ograniczeń stanęło przed koniecznym ograniczeniem produkcji, zamknięcia linii montażowych, zawieszenia działalności. FGP jest wsparciem kierowanym do średnich i dużych firm, które w efekcie zamrożenia gospodarki muszą zmierzyć się z brakiem lub spadkiem płynności, ale dotychczas nie miały problemów z zapłatą za towary lub usługi partnerom biznesowym, regulowały należne podatki i składki na ubezpieczenie zdrowotne, a zaciągnięte kredyty spłacały regularnie.
Jeśli w wyniku epidemii znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, nie są skazane wyłącznie na siebie. Z pomocą przychodzi właśnie BGK i wspomniany już Fundusz Gwarancji Płynnościowych.
Do funduszu dołączają kolejne banki, które dla przedsiębiorców są pierwszą linią kontaktu. Przedsiębiorca, który planuje wziąć kredyt obrotowy zabezpieczony gwarancją, powinien zwrócić się do swojego banku: gdzie ma otwarty rachunek lub spłaca już wcześniej zaciągnięty kredyt. Liczba banków stale rośnie (obecnie to 10 instytucji; aktualna lista znajduje się na stronie https://www.bgk.pl/pakietpomocy/systemy-gwarancji/gwarancje-z-funduszu-gwarancji-plynnosciowych/.
Przypomnijmy, że BGK na gwarancje płynnościowe ma 100 mld zł. To pozwoli na zabezpieczenie 125 mld zł kredytów.
Wniosek o gwarancję - tak samo jak w innych programach gwarancyjnych BGK - klient powinien złożyć w swoim banku. Są one rozpatrywane automatycznie przez bank kredytujący (na zasadzie - spełnia lub nie spełnia kryteriów określonych w umowie banku z BGK).
Przedsiębiorca nie składa jednak wyłącznie wniosku o gwarancję, a robi to wraz z wnioskiem o kredyt. Co jednak w sytuacji, gdy ma on uzasadnione obawy, że - w wyniku pogorszenia sytuacji finansowej ze względu na epidemię - bank nie będzie w stanie, ze względu na wymogi bezpieczeństwa, udzielić kredytu obrotowego? Z pomocą przychodzi przyjęta specjalna zasada oceny zdolności kredytowej. W nadzwyczajnych warunkach będzie stosowane rozwiązania, by pod uwagę brać nie obecną kondycję przedsiębiorstwa, ale za okres wcześniejszy, tj. na koniec 2019 r.
"Gwarancja może zostać udzielona kredytobiorcy, który nie znajdował się w trudnej sytuacji 31 grudnia 2019 r. oraz nie miał zaległości na 1 lutego wobec US, ZUS/KRUS i w banku kredytującym (w tym ostatnim przypadku powyżej 3 tys. zł) - precyzuje BGK. Czyli nawet firmy, które znalazły się w trudnej sytuacji, mogą starać się w banku komercyjnym o kredyt zabezpieczony gwarancją BGK. Pod warunkiem, że przed epidemią radziły sobie dobrze.
Ze wsparcia mogą skorzystać średnie i duże firmy, które potrzebują finansowania płynnościowego. Gwarancją można objąć 80 proc. kwoty kredytu, a BGK określił zakres zabezpieczenia od 3,5 do 200 mln zł. Maksymalnie przedsiębiorca może zatem pozyskać do 250 mln zł finansowania zewnętrznego. Jego wysokość będzie jednak zależna od potrzeb płynnościowych przedsiębiorstwa określonych na podstawie kosztu wynagrodzeń, wartości obrotów lub odpowiedniego uzasadnienia tych potrzeb. Nie może np. przekroczyć dwukrotności rocznego funduszu wynagrodzeń lub 25 proc. łącznych obrotów.
Gwarancje to zabezpieczenie spłaty kredytu, np. obrotowego. BGK w ramach funduszu obejmie nią 80 proc. kwoty kredytu, co oznacza, że 20 proc. pozostaje po stronie przedsiębiorcy. Warto dodać, że zabezpieczeniem na rzecz BGK jest weksel in blanco. W praktyce gwarancja zadziała w sytuacji, gdyby przedsiębiorca utracił zdolność regulowania kolejnych rat kredytu. Dzięki gwarancji BGK bank udzielający kredytu ma pewność, że zobowiązanie w części zabezpieczonej przez BGK, zostanie spłacone. Tego typu zabezpieczenie pozwala z jednej stronie na dostęp do finansowania firmom, które nie mają zdolności kredytowej, z drugiej sprawia, że bank kredytujący jest bardziej skłonny do pożyczania kapitału. W czasach kryzysu to właśnie ten drugi aspekt jest szczególnie istotne.
Okres gwarancji to maksymalnie 27 miesięcy. Co ważne gwarancją mogą zostać objęte również kredyty udzielane lub odnawiane po 1 marca 2020 r. Fundusz ma działać do końca br.
Fundusz Gwarancji Płynnościowych to niejedyne rozwiązanie dla firm mierzących się ze skutkami epidemii. Dla mikro-, małych i średnich firm BGK zmienił na bardziej preferencyjne warunki w gwarancjach de minimis. Rozszerzono także zakres wsparcia w gwarancjach Biznesmax. Dla firm, które z różnych względów nie mogą skorzystać ze wsparcia gwarancyjnego z końcem kwietnia ruszą pożyczki płynnościowe.
Materiał powstał we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i jest częścią raportu o instrumentach wsparcia przygotowanych przez bank dla przedsiębiorców w odpowiedzi na kryzys gospodarczy wywołany rozprzestrzenianiem się SARS-CoV-2.