Rząd zajmie się projektem ustawy o PPK
Projekt ustawy o Powszechnych Planach Kapitałowych - to jeden z punktów wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów. Obecny projekt nieco różni się od przedstawionego przez Ministerstwo Finansów w lutym br., m.in. zmniejszona została składka na PPK, płacona przez najmniej zarabiających.
Zmiana polega też na tym, że choć ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2019 r., największe firmy mają zacząć stosować nowe przepisy od 1 lipca 2019 r., pozostałe będą wdrażać je stopniowo, ostatnie - od 1 stycznia 2021 r.
Przedstawiony w połowie lutego w Ministerstwie Finansów projekt ustawy o PPK zakładał utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program miałyby być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Państwo miałoby płacić składkę powitalną 250 zł i dopłatę roczną 240 zł. Pracodawca płaciłby składkę podstawową 1,5 proc. i dobrowolną do 2,5 proc., a pracownik składkę podstawową 2 proc. i dobrowolną do 2 proc. Łączna minimalna składka wynosiłaby 3,5 proc., a maksymalna 8 proc.
Instytucjami obsługującym PPK miałyby być towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które mają zgody i zezwolenia na wykonywanie działalności w Polsce. Prawo do skorzystania ze zgromadzonego kapitału uzyskiwałoby się po ukończeniu 60. roku życia.
W ciągu kilkumiesięcznych konsultacji w projekcie dokonano szeregu zmian. Do najważniejszych zaliczono m.in. wprowadzenie zapisu jednoznacznie podkreślającego prywatność pieniędzy zgromadzonych przez uczestnika i pracodawcę. Podkreślono również, że pieniądze, wniesione do PPK przez państwo, staną się prywatne po osiągnięciu przez uczestnika 60. roku życia.
Zgodnie z nową wersją projektu osoby najniżej uposażone będą mogły wpłacać na PPK mniej niż 2 proc., z tym, że nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia przy zachowaniu 1,5 proc. wpłat pracodawcy i dopłat 240 zł przez państwo.
Przewidziana została też opcja zawieszania PPK przez pracodawców w określonych sytuacjach kryzysowych oraz brak odpowiedzialności karnej pracodawców. Zapewniono możliwość dalszego funkcjonowania PPE. Jednocześnie zakłady ubezpieczeń i PTE, oprócz wcześniej przewidzianych TFI, uzyskały możliwość oferowania PPK.
Zmieniły się też terminy. Pierwotny projekt przewidywał, że ustawa zacznie być stosowana od 1 stycznia 2019 r. Aktualny projekt zakłada co prawda, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2019 r., ale przesuwa wszystkie terminy o pół roku. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną zatem stosować przepisy ustawy od 1 lipca 2019 r. Podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a firmy zatrudniające co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r. Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.
"Okres ten powinien również być wystarczający do utworzenia ewidencji PPK, zapewnienia odpowiedniego czasu na procedury związane z umieszczeniem podmiotów rynku finansowego, spełniających wymogi ustawowe w tej ewidencji oraz przygotowania funkcjonalności systemu teleinformatycznego, w którym będzie działał portal PPK" - głosi uzasadnienie.
Wydłużenie terminu na dostosowanie się firm do wdrożenia systemu pracowniczych planów kapitałowych było jednym z postulatów zawartych we wspólnym stanowisku partnerów społecznych, wypracowanym w ramach konsultacji projektu podczas posiedzeń Rady Dialogu Społecznego oraz Zespołu problemowego RDS ds. ubezpieczeń społecznych.
W Ocenie Skutków Regulacji napisano, że system PPK będzie kosztował sektor finansów publicznych 32,81 mld zł w ciągu dziesięciu lat. W przypadku dużych firm obliczono ujemny skutek na kwotę 21,2 mld zł, w przypadku firm mikro i MŚP - minus 5,9 mld zł, a wobec pracodawców niebędących przedsiębiorstwami - minus 4,26 mld zł.