Pracownicze Plany Kapitałowe zastąpią OFE?

Uruchomienia PPK ile przyniesie?

Konstrukcja PPK zakłada, że do każdej kwoty, którą wpłaca pracownik dokłada się pracodawca i państwo. Jednocześnie polityka inwestycyjna jest tak zdefiniowana, żeby się dostosowywała do wieku oszczędzającego - tłumaczył Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Według rządowych symulacji, zarabiając średnią krajową czyli 4,8 tys. zł brutto i wpłacając składkę w podstawowej wysokości (łącznie 3,5 proc., w tym 2 proc. pracownika) przez cały okres pracy czyli przez 40 lat, po ukończeniu 60 roku życia uczestnik będzie dysponował dodatkowym kapitałem w wysokości około 308 tys. zł.

To pierwszy program powszechnego i prywatnego oszczędzania na emeryturę - bardzo potrzebny, bo przyszłe świadczenia będą bardzo niskie.

Sejm uchwalił w czwartek ustawę o Pracowniczych Planach Kapitałowych, zakładającą utworzenie powszechnego, dobrowolnego i prywatnego systemu oszczędzania. Na etapie prac sejmowych wprowadzono tylko niewielki poprawki. Teraz ustawa trafi do Senatu.

Program jest skierowany do 11,5 milionów pracowników. W uzasadnieniu projektu założono, że do programu powinno przystąpić 75 proc. uprawnionych, ale Paweł Borys, prezes PFR (będzie operatorem programu) mówił, że byłoby bardzo dobrze, gdyby do systemu przystąpiło 75-80 proc. uprawnionych, ale każdy wynik powyżej połowy uprawnionych będzie można uznać za satysfakcjonujący. Jeśli system się zakorzeni, to ta liczba zapewne będzie rosła.

Reklama

Jeśli ustawa zgodnie z harmonogramem wejdzie w życie 1 stycznia 2019 roku z półrocznym vacatio legis, to największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną zakładać PPK od 1 lipca 2019 roku, a potem co pół roku grupa średnich i mniejszych, a na końcu podmioty należące do sektora finansów publicznych.

W program PPK ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy, ale co ważne środki na nich zgromadzone są prywatne, co jest bezpośrednio zapisane w ustawie.

Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca dopłaci składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK w przypadku jednego pracownika mogłaby wynosić 8 proc.

Z kolei państwo dołoży 250 zł tzw. opłaty powitalnej, a potem co roku po 240 zł. W przypadku osób najniżej zarabiających (do 1,2 krotności płacy minimalnej) składka pracownika może być niższa i wynosić 0,5 proc., z zachowaniem normalnego poziomu dopłat ze strony pracodawcy i państwa.

Podczas zorganizowanej niedawno debaty Interii na temat PPK, eksperci podkreślali, że wyzwaniem stanie się przekonanie Polaków, by z tej możliwości skorzystali.

- PPK pozwalają na gromadzenie sporego bufora oszczędności z myślą o emeryturze, w sytuacji gdy te świadczenia będą dosyć niskie. Z punktu widzenie pracownika chodzi o to, żeby ułatwić oszczędzanie na cele emerytalne w sposób tani, efektywny pod kątem inwestowania tych środków, także przez osoby, które nie znają się na rynku finansowym.

Konstrukcja PPK zakłada, że do każdej kwoty, którą wpłaca pracownik dokłada się pracodawca i państwo. Jednocześnie polityka inwestycyjna jest tak zdefiniowana, żeby się dostosowywała do wieku oszczędzającego - tłumaczył Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

Pomóc ma w tym kampania informacyjna, ale już na etapie konsultacji projektu zanim trafił on do Sejmu zainteresowanie tematem przyszłych emerytur wzrosła. Jednak eksperci podkreślają, że wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jak niskie będą nasze przyszłe emerytury. A te w przypadku osób młodych będą wynosić około 1/3 zarobków.

Z przeprowadzonego niedawno przez CBM Indicator na zlecenie Polskiej Izby Ubezpieczeń badania, wynika, że dwie trzecie pracowników dobrze lub bardzo dobrze ocenia program Pracowniczych Planów Kapitałowych. Program PPK będzie prowadzony przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, zakłady ubezpieczeń i Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Ważnym elementem, który ma przekonać pracowników są niskie opłaty jakie mogą pobierać instytucje finansowe zarządzające PPK, bo nie mogą one przekraczać łącznie 0,6 proc. (0,5 proc. plus 0,1 proc. za dobre wyniki inwestycyjne).

Ile da się oszczędzić?

Według rządowych symulacji, zarabiając średnią krajową czyli 4,8 tys. zł brutto i wpłacając składkę w podstawowej wysokości (łącznie 3,5 proc., w tym 2 proc. pracownika) przez cały okres pracy czyli przez 40 lat, po ukończeniu 60 roku życia uczestnik będzie dysponował dodatkowym kapitałem w wysokości około 308 tys. zł.

Przy maksymalnej wpłacie 8 proc. (po 4 proc. przez pracodawcę i pracownika) ta kwota może urosnąć do 662 tys. zł. Te wyliczenia są zrobione przy założeniu, że realna stopa z inwestycji wyniosłaby 3,5 proc. rocznie, a wynagrodzenia rosłyby w tempie 2,8 proc. rocznie.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Emerytura | PPK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »