Inflacja ma wpływ na rynek pracy. "Zwolnień w tym roku raczej nie będzie, ale podwyżek - też nie"
Wysoka inflacja wpływa na rynek pracy. Pracodawcy chcą zatrzymać najlepszych pracowników, ale najpierw muszą zapłacić rachunki za energię, pracownicy rzadziej myślą o zmianie pracy, bo w nowej nie zarobią wcale dużo więcej - uważa Katarzyna Leśniewska, ekspertka LeasingTeam.
- Pracodawców nie stać na podwyżki dla pracowników i na zatrudnianie nowych
- Pracownicy rzadziej szukają innej pracy, bo różnice wynagrodzeń nie są znaczące
- Płaca minimalna wzrośnie w Polsce w 2023 r. o 19,6 proc.
- Przy wysokiej inflacji nawet duża podwyżka płac jest mniej odczuwalna
- Wzrostu płac w 2023 r. pewna może być tylko branża IT
- Pracownicy chcieliby oczywiście więcej zarabiać - mam nadzieję że firmy będą w stanie sprostać tym oczekiwaniom. W zeszłym roku większość pracodawców - na świecie i w Polsce - zdecydowała się na podwyżki i to w skali naprawdę odczuwalnej dla pracowników. W tym roku ewentualne podwyżki to efekt zderzenia dwóch tendencji - z jednej strony pracodawcy chcą przeciwdziałać rotacji najcenniejszych pracowników, bo specjaliści są i będą w cenie, ale muszą opierać się na realnych możliwościach firm, z drugiej - dla samych pracowników coraz większą wartością staje się stabilność zatrudnienia, bo wiedzą że w obecnej sytuacji nowy pracodawca nie zapłaci im dużo więcej. Zyskują więc na znaczeniu relacje w miejscu pracy czy benefity dla pracowników - zauważa Katarzyna Leśniewska.
- Szansa na podwyżki jest bardzo różna w poszczególnych branżach. Wynagrodzenia pracowników IT wzrosły w ub.r. o ponad 40 proc. i w tym roku powinno być podobnie. W innych branżach szans na tak spektakularne podwyżki nie ma. W 2022 r. wzrosły też płace w transporcie, górnictwie i energetyce - o ile jednak w zeszłym roku firmy znalazły na to pieniądze, to w roku 2023 dużo większe znaczenie będzie miała ogólna sytuacja ekonomiczna. Warto pamiętać że przy inflacji rzędu 17 proc. nawet relatywnie spore podwyżki nie będą dla pracowników zbyt odczuwalne. Jedno się nie zmieni - na indywidualne docenienie zawsze mogą liczyć specjaliści o unikalnych kompetencjach i znajomości języków obcych - podkreśla ekspertka.
- Wzrost płacy minimalnej - w styczniu i w lipcu w sumie o 19,6 proc. - może zwiększać niechęć pracodawców do zatrudniania nowych osób, zwłaszcza w mniejszych firmach. Nie spodziewam się redukcji zatrudnienia, bo generalnie ludzi do pracy brakuje, ale każda decyzja o zatrudnieniu kogoś będzie na pewno bardziej przemyślana niż dotąd - podsumowuje rozmówczyni Interii Biznes.
Rozmawiał Wojciech Szeląg