Rynek opieki nad seniorami. Wiele Polek pracuje nielegalnie
Wzrost dochodów i trendy kulturowe zmieniają rynek opieki nad seniorami w całej Europie. Polskie opiekunki jadą na Zachód, ukraińskie - do Polski. Ile mogą zarobić i jak trudna to praca - mówi Jarosław Dobrowolski z firmy Bravecare.
- W Niemczech pracuje 500 tys. polskich opiekunek - tylko 1/10 legalnie
- 1500 firm pośredniczy w zatrudnianiu polskich opiekunek na Zachodzie
- za całodobową opiekę nad seniorem zarobić można na rękę nawet 1900 euro miesięcznie
- Polacy, mówimy przede wszystkim o kobietach, weszli na europejski rynek opieki nad seniorami już w 2006 roku. Wciąż praca ta świadczona jest nielegalnie, bo w wielu krajach po prostu nie ma czegoś takiego jak umowa o dzieło, a miejscowe przepisy nie przewidują pracy 24 godziny na dobę. W efekcie np. w Niemczech legalnie pracuje raptem 10 proc. z pół miliona polskich opiekunek - w efekcie nie są one ubezpieczone, nie obejmuje ich też opieka prawna np. przed wykorzystywaniem przez nierzetelne rodziny na Zachodzie. Z kolei w Polsce rynek opieki rozwija się dzięki napływowi opiekunek ze Wschodu - nie mogą one pracować na Zachodzie, ale w Polsce zarabiają sporo, zwłaszcza że ta praca nie wymaga żadnego formalnego potwierdzania kompetencji. Wystarczą cierpliwość i empatia, weryfikujemy je dzięki referencjom, ale oczywiście bardzo dobrze widziane są także znajomość języka, posiadanie prawa jazdy czy umiejętności okołomedyczne. Ukrainki, które ostatnio przyjechały do Polski, referencji zwykle nie mają - musimy polegać na umiejętnościach koordynatorów, którzy rozmawiają z potencjalnymi pracownikami. Oczywiście okresowo weryfikujemy sytuację także po rozpoczęciu pracy przez daną osobę.
- O kształcie rynku opieki w poszczególnych krajach w znaczącej mierze decydują różnice kulturowe. Np. w Niemczech bliskimi na starość zajmuje się 2 proc. rodzin, w Polsce - 60 proc. Powodem była dotąd też różnica poziomu dochodów - to się już zmienia, bo coraz więcej Polaków stać na wynajęcie sobie opieki lub opłacenie domu opieki dla bliskich.
- Potrzeby będą rosły, bo w większości państw UE, w tym w Polsce, już dziś ponad 25 proc. ludności ma więcej niż 60 lat. W 2030 roku ma to być już 30 proc. Zmniejsza się ogólna liczba mieszkańców poszczególnych państw, zaczyna też brakować ofert na tym rynku - starzeją się bowiem także opiekunki, te które wyjeżdżały jeszcze kilka lat temu same osiągają wiek emerytalny, wyjeżdżają coraz mniej chętnie, a większość młodszych osób szuka zwykle innych rodzajów pracy.
- Na Zachodzie mówimy o zarobkach od 1300 euro na rękę wzwyż. Doświadczona opiekunka ze znajomością języka może liczyć nawet na 1900 euro na rękę to znaczy wszystkie podatki, koszty transportu etc. pokrywa firma pośrednicząca, a wyżywienie i zakwaterowanie bierze na siebie rodzina seniora. W Polsce mówimy o stawkach od 3500 zł netto. Dla porównania w domach opieki zarobki kształtują się na podobnym poziomie, ale brutto. Warto nade wszystko pamiętać że to bardzo uciążliwa praca - wymaga empatii, ale i dystansu - i bardzo obciąża opiekunów psychicznie. Po kilku latach, a nawet miesiącach, mogą pojawić się oznaki wypalenia zawodowego. Opiekunowie mogą konsultować się z koordynatoromi, są pod opieką psychologa. To naprawdę nie jest praca dla każdego.
Rozmawiał Wojciech Szeląg