Hiszpania. Dwa regiony żądają paszportów w restauracjach i muzeach
Dwa hiszpańskie regiony: Wyspy Kanaryjskie i Galicja wymagają paszportu szczepień od klientów barów i restauracji. Na Teneryfie bez tego zaświadczenia nie można od dzisiaj wchodzić też do muzeów, siłowni i do obiektów sportowych.
Na Wyspach Kanaryjskich wymóg okazywania paszportów covidowych w barach i restauracjach dotyczy od dzisiaj Teneryfy - wyspy, gdzie w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba zachorowań na COVID-19 przekroczyła 500 przypadków dziennie. Na całym archipelagu wynosi ona 400 przypadków dziennie. Dlatego osoby powyżej 18. roku życia wchodząc do baru i restauracji będą musiały przedstawić Unijny Certyfikat Covid-19 poświadczający, że są zaszczepione, przeszły koronawirusa lub mają negatywny wynik testu. Zdecydowano, że ci, którzy nie posiadają paszportu covidowego, mogą okazać zaświadczenie. Z obowiązku prezentowania dokumentów zostały zwolnione osoby poniżej 18. roku życia o ile przebywają w towarzystwie zaszczepionych opiekunów. Zdecydowano też, że w lokalach gastronomicznych może być zajęta połowa miejsc, a w ogródkach 75 procent.
Podobne obostrzenia dotyczą od dzisiaj na Teneryfie hoteli i muzeów. Bez paszportu nie można wejść też do siłowni, hali sportowej, na koncert ani na mecz. Wszędzie tam o co najmniej połowę ograniczono liczbę zajmowanych miejsc. Wyjątkiem są wydarzenia sportowe, w których może wziąć udział najwyżej 33 proc. dopuszczalnej liczby widzów. Administracja Wysp Kanaryjskich postanowiła, że ograniczenia będą obowiązywały do 5. sierpnia włącznie. Wtedy zostanie podjęta decyzja, czy zostaną przedłużone. Rządzący archipelagiem zastrzegli, że w zależności od sytuacji epidemicznej, nakaz okazywania przy wejściach paszportów covidowych może objąć inne wyspy.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Od soboty podobne obostrzenia wprowadziła Galicja - najbardziej wysunięty na zachód region Hiszpanii, w którym liczba chorych na COVID-19 przekroczyła 15 tysięcy osób. Obostrzenia dotyczą 36 gmin o największej liczbie zakażonych, m.in. Vigo, O Barco i popularnej wśród turystów Sanxenxo. Wszędzie tam klienci barów i restauracji jeśli chcą jeść wewnątrz lokalu, muszą okazać zaświadczenie o szczepieniu, byciu ozdrowieńcem lub negatywny wyniku testu RT PCR przeprowadzony 72 godziny wcześniej. W regionie ogłoszono też godzinę policyjną. W zależności od liczby zachorowań w gminie, zakaz wychodzenia z domu rozpoczyna się o północy, pierwszej albo o trzeciej nad ranem i trwa do szóstej.
Hiszpańskie media nie wykluczają, że podobne decyzje wkrótce podejmą kolejne regiony. Według Ministerstwa Zdrowia, w ciągu ostatnich dwóch tygodni średnia zachorowalność na COVID-19 wyniosła w Hiszpanii 602 przypadki dziennie. Najwięcej w Barcelonie - 1264 przypadki dziennie.
Ewa Wysocka