Biznes dla młodych. Jak finansować działalność: tradycyjnie czy nowocześnie?

Każdy start-up czy firma potrzebują kapitału na rozwój. Od tych najmniejszych, po międzynarodowe korporacje. Najprościej finansować inwestycje kapitałem własnym, czyli pieniędzmi, które przedsiębiorca zarobił na sprzedaży lub świadczonych usługach. Jeśli zyski przewyższają wydatki, to z czasem przedsiębiorca powinien być w stanie odłożyć wystarczający kapitał na zaplanowane działania.

To odsuwa niezbędne inwestycje w czasie, aż do momentu, gdy uda się uzbierać odpowiednią kwotę. Wtedy nie trzeba pożyczać pieniędzy i martwić się spłatą zadłużenia.

Młodzi przedsiębiorcy, którzy dopiero planują lub zaczynają wcielać w życie swoje biznesowe marzenia, od podjęcia decyzji o założeniu działalności muszą mierzyć się z niemałym wyzwaniem: skąd wziąć pieniądze na start i niezbędne inwestycje? Zwłaszcza, gdy sprzedaż jeszcze nie ruszyła.

Nie trzeba od razu iść do banku po kredyt, chociaż bez wątpienia, właśnie ta myśl nasunie się jako pierwsza. Nie w każdej sytuacji będzie to jednak możliwe. Banki - ze względu na związane z tym ryzyko - niechętnie udzielają kredytów/pożyczek osobom bez zabezpieczenia, a tym bardziej bez historii kredytowej czy biznesowej. Co więcej, przeszkodą może być działanie w nietypowych branżach gospodarki, związanych z szeroko rozumianymi startupami i innowacjami. Co innego pozostaje?

Osoby bezrobotne - powinny udać się do urzędu pracy i sprawdzić jakie możliwości wsparcia do założenia firmy są dostępne. Dla studiujących rozwiązaniem mogą być inkubatory przedsiębiorczości przy uniwersytetach, które udostępniają sale do pracy, organizują szkolenia, networkingi i doradzają w kolejnych etapach rozwoju biznesu.

Z pomocą przychodzą też środki z funduszy europejskich. Ich formuła, wysokość wsparcia, przeznaczenie, a także to, dla kogo są przeznaczone, zależy od województwa, w których są udzielane. Warto sprawdzić możliwości np. udając się do Regionalnego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich.

Alternatywnym rozwiązaniem są krajowe programy wsparcia dla osób fizycznych i aspirujących przedsiębiorców, oferowane przez instytucje tj. BGK, ARP, PFR, PARP.

Przykładem tego rozwiązania jest oferowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego program "Pierwszy biznes - Wsparcie w starcie", finansowany ze środków Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Od 2013 r. środki z programu sfinansowały start już niemal 5 tysięcy firm, a wsparcie dla osób planujących założyć swoją działalność gospodarczą są dalej dostępne. Studenci ostatniego roku studiów, absolwenci szkół wyższych, czy osoby bezrobotne mogą wnioskować o pożyczkę na założenie działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy, którzy już funkcjonują na rynku mogą ubiegać się o pożyczkę na utworzenie stanowiska pracy. Obecnie na swój biznes można otrzymać nawet 100 tys. zł. Pożyczkobiorca nie musi dysponować wkładem własnym i nie poniesie żadnych opłat i prowizji za udzielenie oraz obsługę pożyczki. To, co wyróżnia ten produkt na tle innych na rynku, to bardzo niskie oprocentowanie (0,03 proc. lub 0,01 proc.) i długi okres spłaty (nawet 84 miesiące).

Pożyczając 20 tys. zł, np. na zakup komputera graficznego i rocznej subskrypcji programów graficznych, na 24 miesiące, przedsiębiorca łącznie zwróci, poza kapitałem, odsetki w wysokości 6,25 zł. To wyjątkowo mało w porównaniu do oferty banków komercyjnych. Wszystko dlatego, że oprocentowanie uzależnione jest od poziomu stopy redystrybucji weksli NBP (to wskaźnik, który publikuje NBP) - zmiennej w czasie. Obecnie jest ona na rekordowo niskim poziomie. W 2015 r. wynosiła 1,75 proc., co było i tak znacząco poniżej rynkowego kosztu, tym bardziej, że do wyliczenia oprocentowania pożyczki otrzymanej z programu, brane jest jedynie 0,25 proc. wymienionej stopy.

Co ważne, pożyczka z programu "Pierwszy Biznes - Wsparcie w starcie" charakteryzuje się stałym oprocentowaniem, które obowiązuje od dnia zawarcia umowy. To oznacza, że zaciągając ją dzisiaj na okres 84 miesięcy - oprocentowanie nie ulegnie zmianie przez cały okres spłaty.

O sukcesie programów przeznaczonych dla młodych przedsiębiorców, takich jak "Pierwszy biznes - Wsparcie w starcie", oferowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego, nie świadczy liczba firm, które dzięki niemu powstały. Założenia programu są inne - to stwarzanie szansy na posiadanie własnego biznesu osobom, które dopiero zaczynają swoją zawodową karierę, a także bezrobotnym czy osobom na etacie, które marzą o byciu swoim własnym szefem. Firmę w teorii założyć może praktycznie każdy. Nie wszyscy jednak mogą sobie na to pozwolić, właśnie ze względu na brak kapitału na start. Korzystnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest Program "Pierwszy Biznes - Wsparcie w starcie". Dlaczego? Szczególnie dlatego, że umożliwia podjęcie działalności szerokiej grupie odbiorców i nie ogranicza listy branż czy przedsięwzięć możliwych do sfinansowania.

Firmy, które mają niecodzienny produkt, mogą dodatkowo skorzystać z finansowania społecznościowego, czyli coraz popularniejszych platform crowdfundingowych. Z jednej strony to sposób na pozyskanie niezbędnego kapitału, z drugiej - doskonała szansa na sprawdzenie atrakcyjności danego rozwiązania w oczach potencjalnych klientów. Także w Polsce jest już w czym wybierać, jeśli chodzi o miejsca na własne ogłoszenie w ramach społeczności crowdfundingowych. Wbrew pozorom, często nie jest to rozwiązanie bezpłatne. Niektóre platformy pobierają opłaty już na etapie publikacji ogłoszenia. Zdecydowana większość stosuje natomiast system prowizyjny, w zależności od przyjętego modelu: po przekroczeniu ustalonej kwoty lub dopiero, gdy zbiórka zakończy się sukcesem.

mk

Materiał powstał w ramach raportu "Pierwszy biznes - Wsparcie w Starcie", którego partnerem jest Bank Gospodarstwa Krajowego.