Dawid Jakubowicz, Ciech: Dobra koniunktura na rynku sody
Ciech zakłada wzrost cen sody przy najbliższej kontraktacji, co ma być odpowiedzią na rosnące koszty jej produkcji. Koniunktura w branży jest dobra, odczuwalny jest silny popyt na surowiec ze strony producentów szkła. Również w pozostałych segmentach, w których działa grupa, nastąpiło mocne odbicie po pandemicznym spowolnieniu.
Presja inflacyjna jest odczuwalna również w przemyśle. Ciech większość surowców ma jednak zabezpieczonych, kupowane są bowiem w kontraktach długoterminowych. - Jesteśmy zabezpieczeni na ten rok, częściowo na przyszły - powiedział Interii Dawid Jakubowicz, prezes Ciechu, w kuluarach XIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Sprzedaż sody kontraktowana jest z reguły na rok. - Możliwość negocjacji na bieżąco cen z klientami jest bardzo ograniczona. Kontraktowaliśmy sodę na szczycie drugiej fali pandemii - mówił. Okazja do podwyżki cen nastąpi przy okazji kontraktacji na kolejny rok.
Prezes zwrócił uwagę, że raport zewnętrznej firmy IHS wskazuje na spory potencjał do podniesienia cen, nawet o 10 proc. - W nadchodzącej kontraktacji będziemy starali się tak porozumieć z klientami, by czynniki inflacyjne przełożyć na ceny sprzedaży - powiedział Jakubowicz. Ułatwi to dobra koniunktura na rynku sody. Odczuwalny jest silny popyt ze strony producentów szkła płaskiego i z sektora automotive. - Jesteśmy optymistami, jeśli chodzi o przyszłe wolumeny sprzedaży - informował prezes Ciechu.
Ale również w pozostałych segmentach (agro, pianki, krzemiany) widoczna jest dobra koniunktura. Nastąpiło tam v-kształtne odbicie po pandemii, mocno wzrósł popyt. W tych obszarach biznesowych kontrakty są kwartalne lub spotowe, co umożliwia przekładanie na bieżąco podwyżek na klientów.
Ciech ma ambitne plany wpisujące się w europejska politykę klimatyczną. Spółka założyła w swojej strategii obniżenie emisji dwutlenku węgla o 33 proc. do 2026 r., odejście od węgla w procesach produkcji do 2023 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 r.
Prezes zapewnił, że strategia jest wprowadzana w życie. - Obecnie pracujemy z naszymi partnerami nad instalacją termicznej obróbki odpadów. Chcemy, by powstała w 2026 r., co umożliwi nam obniżenie śladu węglowego o 33 proc. Równolegle prowadzimy projekt zmiany miksu energetycznego w Polsce i dywersyfikujemy się od węgla. W 2023 r. chcemy uruchomić małą jednostkę gazową, która zmniejszy udział węgla w miksie - powiedział.
Dalsza transformacja grupy musi uwzględniać zastosowanie nowoczesnych technologii, które obecnie nie są skomercjalizowane i powszechnie dostępne, jak zielony wodór, małe reaktory jądrowe czy magazyny energii. - Na to przyjdzie czas, analizujemy te opcje - zapewniał Jakubowicz.
Ciech podpisał z Synthosem list intencyjny o współpracy. Firmy określą m.in. możliwość budowy małych lub mikro reaktorów jądrowych na terenie zakładów produkcyjnych Ciech i będą analizować możliwe modele dostaw energii w ramach wzajemnych umów.
- Celem współpracy jest uczenie się od siebie, sprawdzenie, co kto wie o danej technologii i wejście w kooperację. Za wcześnie jest, by mówić, czy będzie to bardziej formalno-prawna współpraca, czy także w wymiarze finansowym. Technologia jest na etapie badań, wdrażania w przemyśle. Chcemy połączyć siły i móc się od siebie uczyć - wyjaśnił prezes. - W 2040 r. chcemy osiągnąć neutralność klimatyczną. Bez tego typu rozwiązań to nam się nie uda - dodał.
Paweł Czuryło