EBC zwiększy awaryjne finansowanie dla greckich banków

EBC zwiększy awaryjne finansowanie dla banków w Grecji, by zapewnić im płynność - poinformowały greckie źródła po piątkowym spotkaniu zarządu EBC. W ciągu ostatnich trzech dni Grecy wycofali z banków oszczędności warte około 2 mld euro, krajowi grozi run na banki.

Zarząd Europejskiego Banku Centralnego podjął decyzję w tej sprawie po telekonferencji, wziąwszy pod uwagę to, jak masowo Grecy wycofują z banków depozyty w obawie przed załamaniem systemu. Suma, jaką otrzyma sektor bankowy zagrożony ucieczką kapitału, nie zostanie podana do wiadomości publicznej.

Na ulicach Aten widać było w piątek niepokój, większe niż zazwyczaj kolejki do banków i supermarketów. Władze podały też, że zwiększyła się znacznie liczba elektronicznych transferów pieniędzy.

- Pieniądze wypływają z greckich banków szybciej niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział agencji AP grecki polityk.

Reklama

Greckie władze zalecają zagranicznym turystom, by - na wszelki wypadek - przyjeżdżając do kraju brali ze sobą gotówkę - podało radio "Echo Moskwy".

Już pod koniec kwietnia, po nieformalnym szczycie eurogrupy w Rydze, który jak wszystkie poprzednie nie przyniósł żadnego przełomu w negocjacjach z Atenami, szef EBC Mario Draghi zapowiedział jednak, że "EBC będzie udzielać awaryjnej pomocy finansowej (tzw. ELA - emergency liquidity assistance) tak długo, jak długo greckie banki będą wypłacalne i zachowają rezerwy finansowe".

Uważa się więc, że EBC nie odłączy tej finansowej kroplówki póki Grecja nie stanie się definitywnie niewypłacalna. Jeśli jednak nie zostanie zawarte szybko jakieś porozumienie, gwarantujące, że Ateny otrzymają szybko pomoc finansową, Bank znajdzie się pod wielką presją i będzie nakłaniany to zawieszenia pomocy, by nie pompować pieniędzy w system bankowy, który może się zawalić - komentuje AP.

Kredyty ELA mają fundamentalne znaczenie dla greckiego systemu bankowego, którego płynność jest zagrożona przez ucieczkę kapitału spowodowaną przez masowe wycofywanie depozytów. Bez tej cotygodniowej kroplówki finansowej z EBC greckim bankom grozi utrata płynności, a Grecji ponowna niezdolność do pożyczania pieniędzy na rynkach.

Banki greckie pozostawały jak dotąd wypłacalne dzięki 75,4 mld euro, jakie EBC dostarczył im ramach programu ELA; jednak - jak informowały ostatnio źródła w Banku - jego zarząd jest coraz bardziej krytycznie usposobiony do tego kredytu.

Jak komentuje AP, run na banki jest najpoważniejszym spośród wielu zagrożeń, przed jakimi stoi Grecji. Dlatego też coraz częściej pojawiają się spekulacje, że ze względu na to, jak bardzo przedłużają się negocjacje i jak dalece niepewna jest przyszłość kraju Grecy będą panicznie wycofywać swe oszczędności na wielką skalę, niezależnie od tego, czy rząd osiągnie porozumienie z wierzycielami, czy też nie.

Dlatego władze mogą wprowadzić kontrolę przepływów kapitału, by zapobiec runowi na banki. Zwłaszcza że już teraz są one w opłakanym stanie, a według ostatnich dostępnych danych - z kwietnia - poziom depozytów osiągnął najniższy poziom od ponad dekady.

Jeśli Grecja nie porozumie się szybko z kredytodawcami i nie otrzyma środków pomocowych, grozi jej natychmiastowa niewypłacalność. Z końcem czerwca wygasa program ratunkowy dla tego kraju.

Ateny muszą też w tym terminie spłacić kolejne raty kredytu zaciągniętego w Międzynarodowym Funduszu Walutowym - w sumie 1,6 mld euro. Szefowa MFW Christine Lagarde ostrzegła w piątek, że Grecja nie otrzyma już odroczenia terminu spłaty nawet o miesiąc. - Pieniądze są należne 30 czerwca - podkreśliła.

- - - - - -

Rosja rozważy pomoc dla Grecji

Na spotkaniu prezydenta Rosji Władimira Putina z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem nie było mowy o pomocy finansowej dla Grecji - poinformował w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Dodał, że dwaj przywódcy mówili m.in. o dostawach produktów rolnych.

Putin i Cipras przeprowadzili rozmowy w Petersburgu, gdzie trwa 19. Międzynarodowe Forum Ekonomiczne. Pytany o to, czy była mowa o pomocy finansowej, Pieskow odparł: "Nie, nie, nie". Dodał, że politycy "rozmawiali o konieczności rozwoju dwustronnej współpracy inwestycyjnej, ale w zwykłym kontekście stosunków dwustronnych".

Według rzecznika Putin i Cipras porozumieli się, że w najbliższym czasie zbiorą się grupy robocze, które omówią możliwość dostaw do Rosji produktów rolnych, nienaruszających obowiązującego embarga unijnego i rosyjskich restrykcji. Moskwa wprowadziła swoje embargo na unijne produkty w odpowiedzi na sankcje przyjęte wobec niej przez Zachód z powodu roli Rosji w kryzysie ukraińskim.

Wcześniej w piątek, jeszcze przed rozmowami dwóch przywódców, rzecznik Kremla powiedział, że Rosja jest gotowa rozważyć pożyczkę dla Grecji. Dodał, że Grecy "jeszcze nie poprosili" o takie wsparcie.

Również wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz mówił, że jeśli wsparcie finansowe dla Aten będzie potrzebne, Rosja rozważy tę kwestię.

Na forum w Petersburgu ministrowie energetyki Rosji i Grecji podpisali w piątek memorandum w sprawie budowy planowanego gazociągu Turecki Potok (Turkish Stream) przez terytorium Grecji. Budowę sfinansuje Rosja. Memorandum przewiduje utworzenie spółki joint venture, w której równe udziały mieliby Grecy i Rosjanie i która miałaby zbudować gazociąg na terytorium Grecji między 2016 a 2019 rokiem.

Krytyczny etap

Wczorajsze spotkanie na szczycie Eurogrupy, na którym podjęto próbę ostatecznego wypracowania kompromisu, okazało się nieskuteczne w związku z czym czynnik niepewności i wyczuwalnego ryzyka był dzisiaj wyjątkowo widoczny wśród uczestników rynku.

Na poniedziałek zostało zaplanowane kolejne spotkanie na szycie Unii Europejskiej i według planów ma na nim zostać omówiony sposób poradzenia sobie z bankructwem Grecji, gdyby to państwo w trakcie nadchodzącego weekendu nie przedstawiło nowego, wiarygodnego planu reform.

Sytuacja wchodzi zatem w krytyczny etap przyczyniający się do pogrążania w kryzysie greckiego sektora bankowego. W ciągu bieżącego tygodnia odnotowano odpływ środków z tamtejszych banków w wysokości około 3 miliardów euro, co zmusiło Europejski Bank Centralny do podjęcia decyzji o zwiększeniu awaryjnego wsparcia płynnościowego dla greckiego sektora bankowego. Według informacji agencji MNI Grecja ubiegała się o 3 miliardy euro dodatkowej pomocy jednak zarząd EBC zdecydował się na wsparcie w wysokości 1,8 miliardów euro rodząc spekulacje o kolejnym zastrzyku gotówkowym przygotowanym na poniedziałek.

Najnowsze doniesienia agencji Reuters wskazują, że dzisiejszy odpływ kapitału z greckich depozytów wyniósł 1,2 miliardów euro, co oznacza, że większa część powiększonego dzisiaj awaryjnego wsparcia płynnościowego została już wykorzystana.

Najbliższe dni będą zatem kluczowe dla rozstrzygnięcia czy w Grecji będziemy mieli do czynienia z klasycznym zjawiskiem paniki bankowej oraz ile jest w stanie zrobić Europejski Bank Centralny aby temu zapobiec.

Robert Pietrzak

HFT Brokers Dom Maklerski S.A

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »