"Dziennik Gazeta Prawna": Rynek zawiódł w GetBacku

Nadzór nie kontrolował, TFI nie sprawdzały, banki sprzedawały wierzytelności i obligacje, a audytorzy nie widzieli nic złego - kontrolerzy NIK pokazują, kto mógł wychwycić aferę GetBacku wcześniej - podaje środowy "DGP".

Nadzór nie kontrolował, TFI nie sprawdzały, banki sprzedawały wierzytelności i obligacje, a audytorzy nie widzieli nic złego - kontrolerzy NIK pokazują, kto mógł wychwycić aferę GetBacku wcześniej - podaje środowy "DGP".

"DGP" udało się dotrzeć do wystąpienia pokontrolnego, które Najwyższa Izba Kontroli na początku lipca skierowała do Komisji Nadzoru Finansowego. "Zwraca ona uwagę, że nadzór nie dostrzegał nie tylko tego, co robi windykator, lecz także, jak wielkie korzyści czerpie z jego działań rynek finansowy" - czytamy.

Według NIK - podaje dziennik - nie widziano problemu z wycenami skupowanych od banków czy telekomów długów i tego, czy ich windykacja przebiega prawidłowo. "Audytorom - zarówno robiącym rewizję finansową w GetBacku, jak i tym w zarządzanych przez niego funduszach sekurytyzacyjnych - nie zapaliła się lampka ostrzegawcza, że ze sprawozdaniami spółki jest coś nie tak" - pisze "DGP".

Reklama

Informator gazety, znający szczegóły raportu NIK, przekazał, że Izba ustaliła głównie błędy nadzorcze czy zaniechania KNF, ale przy okazji pokazała w swoim raporcie, jak zachowywały się instytucje finansowe i zarazem beneficjenci funkcjonowania GetBacku.

"W tym przypadku są to podmioty nadzorowane. Więc KNF też powinien wiedzieć, czy windykator działa zgodnie z przepisami" - powiedział "DGP" informator.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Afera GetBack | KNF | NIK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »