Żeby przeciwdziałać negatywnej sytuacji, trzeba błyskawicznie, jak najszybciej powołać nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego - powiedział Zbigniew Jagiełło, podczas Kongresu Bankowości Detalicznej.
Jak dodał, dobra byłaby zmiana modelu samego nadzoru.
- Patrząc od strony menedżerskiej to ten nadzór jest źle skonstruowany, i to od wielu lat, bo nie dotyczy to tylko obecnej kadencji, ale również poprzedniej. Chodzi o to, że skoro są trzy główne biznesy nadzorcze czyli bankowość, ubezpieczenia i rynek kapitałowy to każdy powinien mieć osobnego wiceprzewodniczącego i łączenie jest złe, bo przewodniczący występuje często jako arbiter. Dodatkowo, gdy teraz widzimy przenikanie się technologii z szeroko rozumianym rynkiem finansowym, to dodałbym czwartego wiceprzewodniczącego od nowoczesnych technologii, bo one się nie tylko przenikają i firmy technologiczne wchodzą do finansów. Wówczas taka konstrukcja pozwoliłaby lepiej zarządzać tą instytucją - powiedział Zbigniew Jagiełło.
Z kolei Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, odnosząc się do tej sytuacji powiedział, że "to jest zawał, który jest dotkliwy dla sektora". - Proszę pamiętać, że my za to płacimy, ponieważ i BFG ( Bankowy Fundusz Gwarancyjny-red.) i KNF są utrzymywane ze składek sektora bankowego. Podzielam opinię, że kluczem jest to kto w tej roli wystąpi i czy to będzie autorytet - powiedział Stypułkowski.
- Nie sadzę, że obecna sytuacja miała się przełożyć na rynek depozytowy, ale w interesie całego środowiska jest odtworzenie autorytetu regulatora, który był historycznie wysoki, jest powinnością.
Monika Krześniak- Sajewicz
