Kierowcy żegnają się z tanim OC. Od nowego roku będzie dużo drożej

Kierowcy muszą się przygotować na skokową podwyżkę OC nawet o 20-30 proc. od Nowego Roku. Przedsiębiorcy już płacą średnio aż o 50 proc. więcej w porównaniu z poprzednim kwartałem - ocenia Michał Daniluk, prezes multiagencji Punkta.

  • Stawki OC w III kw. spadły o 12 proc. r/r, ale to już koniec trendu
  • Najdroższe OC na Pomorzu, najtańsze na Podkarpaciu
  • Dla osób prowadzących działalność gospodarczą OC wzrosło w III kw. średnio aż o 50 proc.

Przed podwyżką OC nie ma ucieczki

- Inflacja, presja na płace i części zamienne aut - wszystko razem powoduje, że przed podwyżkami stawek OC od nowego roku nie ma ucieczki. Mówimy o podwyżce o co najmniej 20-30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Pogarsza się bowiem tzw. wynik techniczny ubezpieczycieli - czyli opłacalność właśnie ubezpieczeń OC. Co więcej - od 17 czerwca towarzystwa ubezpieczeniowe mają dostęp do informacji o drogowych przewinieniach kierowców i zgromadzonych przez nich punktach karnych. Rodzaj wykroczeń, wysokość mandatów i to czy zostały opłacone mogą już wpływać na cenę polis OC - ubezpieczyciele chcą z tej opcji skorzystać. Nowoczesne technologie pozwalają jednak bardzo precyzyjnie wyliczyć składkę dla każdego kierowcy indywidualnie - ci, którzy jeżdżą bez wypadków i wykroczeń, mogą liczyć że dla nich podwyżka nie będzie aż tak drastyczna.

Reklama

Drastyczne podwyżki dla prowadzących działalność gospodarczą

- Zmiany w cenach ubezpieczeń już najbardziej odczuli ci, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą. Ta grupa osób w ostatnim kwartale musiała przygotować swoje portfele na wzrost składki ubezpieczenia aż o 50 proc. Firmy ubezpieczeniowe twierdzą, że właśnie te pojazdy używane są bardziej intensywnie od innych, a zatem częściej narażone na kolizje.

Najdrożej w Trójmieście

- Najwyższe składki zapłacimy w Trójmieście, zwłaszcza w Sopocie (średnio 782 zł), najtańsze w Zamościu (482 zł). Próbujemy to sobie tłumaczyć skutkami wzmożonego ruchu weekendowego czy sezonowego. Pomorskie, mazowieckie i dolnośląskie to najdroższe województwa, co wynika właśnie z częstotliwości szkód.

Drogie i tanie marki

- Co ciekawe, spore znaczenie dla wysokości opłat za OC ma marka auta. Najwięcej, - średnio 620 złotych - płacą właściciele Alfa Romeo, choć w trzecim kw. 2022 to Dacia była najbardziej szkodową marką w Polsce. Najmniej płacą kierowcy Suzuki - 474 złote. Powodem jest skład flot samochodowych różnych firm, a więc częstotliwość kolizji z udziałem aut danej marki, ale nade wszystko ceny części do naprawy, zwłaszcza gdy trzeba je importować z daleka, przy rwących się wciąż łańcuchach dostaw. Nic więc dziwnego że wrócił problem kradzieży aut na części.

Elektryki najdroższe, ale z najtańszym OC

- Jeśli chodzi o rodzaj napędu - tu niezmiennie najtańsze jest OC dla aut najdroższych czyli elektrycznych (435 złotych), choć średnia cena ich ubezpieczenia rośnie systematycznie od pięciu kwartałów z rzędu. Najwięcej za ubezpieczenie OC płacą właściciele aut hybrydowych - średnio 568 złotych. Najpopularniejsze auta benzynowe i diesle to - odpowiednio - 516 i 543 złote przeciętnej składki OC.

"Modelowy płatnik" OC

- Kierowca, który teoretycznie powinien zapłacić za OC najmniej, to żonaty mężczyzna w wieku 55 lat, mieszkaniec Podkarpacia, bez szkód komunikacyjnych, użytkownik auta z silnikiem o pojemności do 0,9 litra.

Rozmawiał Wojciech Szeląg

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »