Tadeusz Kościński, minister finansów: Ja nie podwyższam podatków, ja je uszczelniam

Paweł Czuryło

Paweł Czuryło

Tadeusz Kościński, minister finansów
Tadeusz Kościński, minister finansówPUSTE
Tadeusz Kościński, minister finansów /Jan Bielecki /East News
Tadeusz Kościński, minister finansów /Jan Bielecki /East NewsJan BieleckiEast News
Większość krajów na świecie musi wykorzystywać dziś raczej politykę fiskalną do sterowania gospodarką, bo polityka monetarna dochodzi do swoich naturalnych granic. Zerowe bądź ujemne stopy procentowe niosą pewne ryzyko dla systemu finansowego.

Zobacz również:

    Wydaje się, że spadek PKB w ubiegłym roku może być nawet niższy niż 3 proc. Widzimy to m.in. po wpływach podatkowych, które są całkiem dobre, w tym te z VAT. Jest lepiej niż się spodziewaliśmy.
    Pewnie będę wymieniany jako ten minister, który w styczniu miał zbilansowany budżet, a w grudniu, faktycznie, pewnie poniżej 90 mld zł. Ten deficyt to cena, jaką płacimy za ratowanie gospodarki w pandemii.

    Zobacz również:

      Za moich czasów nie było ustawy, która podatki podwyższa. Oczywiście uszczelniamy system podatkowy, ale to nie jest tożsame z podwyżkami.
      Banki muszą też docenić, że uruchomiona przez nas pomoc antykryzysowa uratowała ich klientów, a zatem także banki. Mało się o tym mówi, ale taki był efekt. Wiem jak to działa, bo pracowałem w banku.
      "Szczerze o pieniądzach": Prąd będzie drożał. Ile zapłacimy?Polsat NewsSzczerze o pieniądzach
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?