Brytyjczycy będą jedli własną fasolkę po bretońsku? Eksperyment trwa
Brytyjczycy liczą, że w tym roku uda im się wyhodować odmianę fasoli, z której będą mogli gotować fasolkę po bretońsku. Do tej pory miliony ton tego warzywa jest importowanych co roku z odległych rejonów globu, m.in. z Chin, Etiopii i Stanów Zjednoczonych. Eksperci twierdzą, że dzięki powodzeniu upraw nie tylko zrezygnują z importu, ale zaczną eksportować fasolę do innych krajów.
Ze względu na klimat, w Wielkiej Brytanii nie rosną odmiany fasoli używanej do przygotowania popularnej fasolki po bretońsku - potrawy, która mylnie uważana jest za francuską. Jej nazwa nie pochodzi od Bretanii tylko od Brittonów - ludu celtyckiego przed wiekami zamieszkującego wyspy. Jest na nich uprawiana fasola fava, czyli bób. Niektóre firmy próbowały gotować z niej „fasolkę po bretońsku”, ale nie znalazły odbiorców.
Naukowcy z Uniwersytetu w Warwick wyhodowali nasiona fasoli, którą można wysiewać na początku maja i zbierać już suchą przed połową września. Okres wegetacji pokrywa się z najcieplejszymi miesiącami w roku. Praca nad dostosowaniem nasion do wyspiarskich warunków trwała 12 lat. - W zasadzie odziedziczyliśmy materiał. Punktem wyjścia były ziarna, nad którymi pracowano na uniwersytecie w latach 70. i 80. XX wieku - poinformował kierujący badaniami prof. Eric Holub z uniwersyteckiego wydziału nauk przyrodniczych.
Po raz pierwszy wyhodowane ziarna fasoli posadzono przed rokiem. Próba jednak nie powiodła się z powodu największej od lat fali upałów. W tym roku eksperyment ponowiono i na miejsce upraw wybrano Leadenham, wieś w Anglii, niespełna 200 km na północ od Londynu. Naukowcy zapowiadają, że warzywo będzie gotowe do zbiorów pod koniec sierpnia. - Od dziesięcioleci desperackim pragnieniem brytyjskiego przemysłu spożywczego i producentów fasoli po bretońsku była brytyjska fasolka po bretońsku – powiedział prof. Lang z University of London, który od 40 lat zajmuje się polityką żywnościową.
Naukowcy wyrażają nadzieję, że jeśli uprawa nowej odmiany przyniesie sukces, Wielka Brytania zamiast importować zacznie eksportować fasolę. Co roku sprowadza ją m.in. z USA, Kanady, Etiopii i Chin. W 2021 r. wolumen importu suszonej fasoli wyniósł tam 48,13 mln ton, a wartość sprowadzonego towaru osiągnęła 160,5 mln dolarów (za tridge.com).
ew, BBC