Susza trzęsie rynkiem warzyw. To nie koniec wzrostu cen w sklepach
Latem owoce i warzywa zamiast tanieć będą drożeć albo utrzymywać się na obecnym poziomie. Niektórych może w sklepach zabraknąć, bo maleją uprawy w UE - wynika z raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”. Coraz większym problemem jest susza i złe warunki hydrologiczne.
Autorzy raportu, UCE Research i Uczelnia WSB Merito, dawniej Wyższa Szkoła Bankowa, przeanalizowali w sklepach blisko 2 tys. cen detalicznych. Zauważyli, że wysokie podwyżki warzyw i owoców utrzymują się od kilku miesięcy. W maju warzywa zdrożały najwięcej ze wszystkich analizowanych kategorii - średnio o 39,9 proc. rdr. Miesiąc wcześniej o 35,7 proc. rdr. Natomiast w marcu zdrożały prawie tyle co w maju - o 39,6 pro. rdr. – Wzrosty cen warzyw w Polsce są konsekwencją mniejszej podaży, a także są ściśle powiązane z ubiegłorocznym spadkiem produkcji w UE, który był na poziomie ok. 10 proc. rdr. - wyjaśnia dr Krzysztof Łuczak, ekspert rynku retailowego i zewnętrzny konsultant merytoryczny ww. indeksu.
Autorzy raportu zbadali ceny blisko stu najczęściej kupowanych w Polsce produktów, m.in. żywności, napojów, chemii gospodarczej, karmy dla zwierząt i artykułów dla dzieci. Okazało się, że z nich wszystkich najbardziej podrożała marchew. W skali roku o 133,6 proc. “Zapasy marchwi są dużo mniejsze niż rok wcześniej. Zanim na rynek trafi marchew z tegorocznych zbiorów, raczej trzeba się liczyć z dalszymi, mocnymi podwyżkami cen” – ostrzegają autorzy badania.
Na drugim miejscu w zestawieniu znalazła się cebula, która w ciągu roku podrożała o 106,9 proc. – Wysoki wzrost cen cebuli wynika głównie z ograniczenia jej eksportu z Ukrainy oraz z suszy w krajach UE w I kwartale roku. Obniżona podaż pozwala producentom na podnoszenie cen – komentuje dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia.
Trzecia w kategorii warzyw była papryka, która zdrożała o 50,6 proc. rdr. – W okresie wzrostu i zbioru papryki w Polsce, czyli od końca lipca do początku stycznia, ceny mogą nieco spaść. Ale konieczne do tego są oczywiście dobre warunki pogodowe – stwierdza ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia.
Eksperci wskazują, że zachowanie rynku jest spowodowane suszami i niekorzystną sytuacją hydrologiczną a warunki w Polsce dalej się pogarszają. - Warto dodać, że warzywa są bardzo wrażliwe na czynniki klimatyczne i ze względu na swoją masę potrzebują sporych ilości wody. Szczególnie mówimy tutaj o ogórkach, cebuli, sałacie, kalafiorze i brokułach - wylicza naukowiec. Jego zdaniem, jeżeli obecny stan potrwa dłużej, a warzywa w sklepach podrożeją. Mogą osiągnąć ceny powyżej poziomu zanotowanego w maju.
Walka z suszą jest skomplikowana i droga. Wysoki koszt stanowi nawadnianie upraw, które i tak nie zastępuje w pełni opadów deszczu. I to - zdaniem dr Łuczaka - może być kolejnym powodem wysokich cen w sklepach. - Oczywiście swoją cegiełkę dokładają też pośrednicy i same sieci handlowe, które kupują produkty drogo i chcą je sprzedawać jeszcze drożej, choć ryzyko jakie ponoszą jest dużo mniejsze niż producentów - uzasadnia ekspert rynku retailowego. Ponadto na ceny produktów wpływa wzrost płacy minimalnej, a także rosnące koszty transportu.
Mniej od warzyw drożeją owoce. W maju ich ceny wzrosły o 11,7 proc. rdr. To jedna z najmniejszych podwyżek wśród 17 kategorii najczęściej kupowanych produktów. – Na zdecydowanie większy wzrost cen warzyw w porównaniu do owoców wpływa zapotrzebowanie na rynkach zagranicznych. Istotny jest też wzrost kosztów związanych z przechowywaniem. W przypadku warzyw szklarniowych doszły jeszcze podwyższone opłaty za ogrzewanie - wylicza dr Justyna Rybacka. Wskazuje też, sezon owocowy zaczął się w maju a na niektóre warzywa trzeba wciąż czekać. - Dodatkowo potężne podwyżki w przypadku marchwi i cebuli potęgują odczucie wzrostu cen w całej kategorii produktów – wskazuje ekspertka.
Analitycy z UCE przewidują, że na cenach krajowych warzyw i owoców mogą odbijać się wyższe niż rok temu koszty upraw i zbiorów. Ważna też będzie dostępność pracowników sezonowych, których - podobnie jak rok i dwa lata temu - może brakować. Autorzy raportu wskazują, że producenci owoców poszukują chętnych do pracy m.in. w Nepalu, Indonezji i Afryce.
Dlatego, choć część warzyw może potanieć, to jednak cała kategoria będzie w najbliższych miesiącach drożeć. - Weszliśmy w tzw. krótką fazę zmniejszania produkcji krajowych warzyw. Może to doprowadzić nie tylko do podwyżek, a nawet do braków na półkach i to jeszcze w tym sezonie - zapowiada dr Łuczak. Ekspert uważa, że może też dojść do istotnych zmian w kwestii opłacalności produkowania poszczególnych warzyw. - Alternatywą mogłaby być produkcja w zamkniętych szklarniach, ale z uwagi na wciąż wysokie koszty energii to mało opłacalna opcja - twierdzi.
ew