Bez cięcia stóp

Stopy procentowe pozostały bez zmian. Nie zmieniło się także neutralne nastawienie w polityce pieniężnej. Rada Polityki Pieniężnej postanowiła poczekać, aż zyska pewność, że spadek inflacji oraz polepszenie się wyników handlu zagranicznego są zjawiskami trwałymi.

Stopy procentowe pozostały bez zmian. Nie zmieniło się także neutralne nastawienie w polityce pieniężnej. Rada Polityki Pieniężnej postanowiła poczekać, aż zyska pewność, że spadek inflacji oraz polepszenie się wyników handlu zagranicznego są zjawiskami trwałymi.

Na wieść o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian giełda zareagowała spadkami. WIG20 spadł w kwadrans po opublikowaniu decyzji RPP o 0,8%. Pozytywnie zareagował rynek walutowy i złoty umocnił się lekko wobec dolara i euro.

- RPP uznała, że nie ma dostatecznych przesłanek do obniżenia stóp procentowych, dopóki nie uzyska pewności, że spadek inflacji i poprawa równowagi zewnętrznej gospodarki są zjawiskami trwałymi - powiedział Leszek Balcerowicz , prezes NBP.

Rada w swoim komunikacie wskazała wiele pozytywnych zjawisk, przede wszystkim na spadek akcji kredytowej i wzrost oszczędności oraz poprawę stanu rachunku obrotów bieżących. Zwróciła także uwagę na spadek inflacji (w grudniu wyniosła ona 8,5%), jednak powodem szybkiego spadku tego wskaźnika były - jej zdaniem - obniżki cen paliw. Z drugiej strony jednak, dość mocno, bo o 1%, wzrosły ceny żywności, a zdaniem RPP, wciąż istnieje niebezpieczeństwo, że zacznie ona w pierwszych kwartałach br. znowu szybko drożeć. Właśnie gwałtowny wzrost cen żywności był jednym z głównych czynników wzrostu inflacji w roku ubiegłym. W komunikacie RPP stwierdziła, że oczekuje na informację o zamierzonych przez rząd działaniach na rynku żywnościowym.

Reklama

Najwięcej jednak uwagi RPP poświęciła budżetowi na ten rok. Wg niej, podniesienie deficytu ekonomicznego z 1,6% do 1,8% praktycznie nie oznacza zacieśnienia polityki fiskalnej, ponieważ nie wliczono do niego transferów z UE, szacowanych na ok. 0,5%. Poza tym, Rada praktycznie powtórzyła swoje wątpliwości co do budżetu, które sformułowała jeszcze w listopadzie, a które dotyczyły możliwości zwiększenia wpływów podatkowych i dochodów ZUS-u oraz ewentualności zwiększenia deficytu ekonomicznego, gdyby ZUS nie przesłał funduszom emerytalnym całej zaplanowanej na ten rok dotacji. RPP chce się więc dowiedzieć, jak będzie finansowany deficyt budżetowy, zwłaszcza na początku roku, oraz jaki jest planowany rozkład wpływów z prywatyzacji.

Zdaniem analityków, Rada może obniżyć stopy procentowe najwcześniej w lutym, choć bardziej prawdopodobny jest marzec. Do tego czasu będzie już miała dane o sytuacji gospodarczej i inflacji w pierwszych miesiącach br. Będzie także wiedziała, jaki wpływ na rynek i gospodarkę będą miały waloryzacja rent i emerytur oraz wypłata rekompensat. Zdaniem Wiesławy Ziółkowskiej, członka RPP, te czynniki mogą pobudzić wzrost gospodarczy. - Szacujemy, że wzrost PKB w IV kwartale 2000 r. wyniósł 2,2%, jednak wskutek waloryzacji i wypłat rekompensat, co pobudzi popyt wewnętrzny, I kwartał tego roku będzie lepszy - powiedziała. Za marcowym terminem obniżki stóp procentowych przemawia też fakt, że RPP - "oczekuje na decyzje w sprawie ostatecznego kształtu budżetu". Zamknięcie prac nad budżetem jest planowane właśnie na marzec.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | Rada Polityki Pieniężnej | cięcia | cięte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »