Inflacja w dół
Inflacja spada już trzeci miesiąc z rzędu. Ze świeżo opublikowanych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że we wrześniu inflacja spadła do 10,3% z 10,6% w sierpniu i 11,6% w lipcu.
Zdaniem analityków jest to dobry sygnał. Według
Grzegorza Wójtowicza, członka Rady Polityki Pieniężnej, a więc człowieka
osobiście zaangażowanego w walkę z inflacją niejako z urzędu, stanie się
to już nie lada moment. "Myślę, że inflacja powoli traci siły. Są duże
szanse, by wróciła do poziomu jednocyfrowego w kolejnym miesiącu" - twierdzi
Wójtowicz. Są więc szanse na jednocyfrową inflacje w październiku. Jeśli
ten pozytywny trend się utrzyma - prognozuje Wójtowicz, na
koniec roku inflacja powinna się zmieścić w przedziale od 8 do 9,4 procent.
Z kolei analityk ING Barings, Maciej Reluga, prognozuje, iż inflacja liczona
rok do roku może spaść w październiku do 9,7 procent, z 10,3 we wrześniu,
a na koniec roku powinna zmniejszyć się do 8,7 procent. "Po danych o inflacji
we wrześniu przewidujemy, że w październiku wskaźnik roczny spadnie do
9,7 procent, a na koniec roku do 8,7 procent" - powiedział Reluga. Zdaniem
Relugi spadek inflacji rocznej we wrześniu do 10,3 procent z 10,7 w sierpniu
jest zgodny z oczekiwaniami inwestorów i nie powinien wywołać żadnej rekacji
na rynku walutowym. Dodał, że pozytywnym zaskoczeniem może być tylko niewielki
wzrost cen żywności we wrześniu. "Ceny z dwóch połówek września wskazywały
na wzrost cen żywności w całym miesiącu o 1,7 procent, a według ostatecznych
danych jest to tylko 1,4 procent" - powiedział. GUS poinformował, że ceny
towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły we wrześniu o 1,0 procent w stosunku
do sierpnia, a rok do roku wzrosły o 10,3 procent.