Interwencja walutowa może ograniczyć zmienność kursu złotego

Sprzedaż walut przez Bank Gospodarstwa Krajowego bezpośrednio na rynku walutowym może ograniczyć zmienność kursu złotego, jednak wymiana środków na zlecenie Ministerstwa Finansów nie ma na celu osiągnięcia żadnego konkretnego poziomu kursu - poinformował wiceminister finansów Jacek Dominik.

- W 2011 roku MF w porozumieniu z bankiem centralnym wprowadziło regularną sprzedaż części środków walutowych z funduszy unijnych bezpośrednio na rynku walutowym. Rynkowa wymiana środków unijnych jest dokonywana za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. Zgodnie z ogłoszonymi zasadami bieżąca wartość wymiany zależy od płynności rynku walutowego - napisał w odpowiedzi na interpelację poselską Dominik.

- Sprzedaż walut na rynku przez MF nie jest działaniem podejmowanym w celu osiągnięcia przez kurs walutowy pożądanego poziomu. Wymiana walut na rynku jest tylko jednym z miejsc sprzedaży walut przez MF. Może ona być dokonywana zarówno na rynku, jak i w NBP. Sprzedaż walut na rynku może mieć wpływ na ograniczenie zmienności kursu złotego - dodał.

Reklama

NBP podał w komunikacie, że wymienił w piątek pewną ilość walut obcych na złote. Z informacji PAP wynika, że w piątek także BGK był aktywny na rynku - sprzedawał euro i dolary oraz skupował polskie obligacje, głównie z długiego końca krzywej, w celu ustabilizowania krajowego rynku.

Wiceminister finansów podkreśla również, że instrumentem wspierającym stabilizację polskiej gospodarki jest elastyczna linia kredytowa (FCL) udostępniona Polsce przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).

- W 2009 r. odegrała ona istotną rolę z punktu widzenia zewnętrznej stabilności polskiej gospodarki, ochrony wartości polskiej waluty oraz wsparcia wiarygodności Polski na międzynarodowych rynkach finansowych. Instrument ten jest pomocny w szczególności w okresie kryzysu na światowych rynkach finansowych i zagrożenia stabilności finansów publicznych niektórych krajów Unii Europejskiej, w tym krajów ze strefy euro - podkreśla Dominik.

- W okresie kryzysu możliwość skorzystania ze środków FCL pomogła Polsce utrzymać dostęp do finansowania rynkowego, sprzyjając obniżaniu premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwoliło zmniejszyć koszty obsługi zadłużenia zagranicznego. Jednocześnie odegrała ważną rolę jako instrument sprzyjający stabilizowaniu wartości polskiej waluty, pełniąc rolę pozytywnego sygnalizatora dobrej kondycji naszej gospodarki - dodaje.

MFW w grudniu 2010 roku przedłużył Polsce dostęp do elastycznej linii kredytowej na okres kolejnych dwóch lat, jednocześnie została zwiększona jej kwota do 30 mld USD.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »