Kurs złotego (02.01.2023 r.). Jaki początek roku dla polskiej waluty?
W poniedziałek rano, około godziny 7, złoty pozostawał w odniesieniu do głównych walut stabilny. Za euro trzeba było płacić 4,688 złotego (-0,01 proc.), za dolara 4,383 złotego (+0,07 proc.) a franka szwajcarskiego 4,741 złotego (+0,09 proc.). Na początku roku polska waluta może jednak - twierdzą analitycy - osłabiać się.
W piątek po godz. 17 euro kosztowało 4,68 zł, dolar - 4,38 zł, a frank szwajcarski był wyceniany po 4,74 zł.
- Dla rynku walutowego kluczowy jest kurs krzyżowy między dolarem a euro. Naszym zdaniem trend umocnienia się euro w stosunku do dolara się nie utrzyma i dolar odrobi część strat. Sądzimy, że rynek zbyt mocno wycenił agresywną politykę pieniężną EBC i w zbyt dużym stopniu nastawił się na obniżki stóp procentowych w USA. W efekcie końcówka roku była korzystna dla euro, ale początek roku przyniesie zmianę, więc już pod koniec I kw. kurs euro w stosunku do dolara może powrócić do parytetu" - powiedział PAP ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak.
Parytet to kurs na poziomie 1 dolar za 1 euro. Spadek ceny euro w dolarach oznacza także osłabienie walut naszego regionu, w tym złotego.
Antoniak zauważa, że rynkowa wycena złotego to efekt przyjęcia kilku nadmiernie optymistycznych scenariuszy. - A wiec wspominane już szybkie obniżki stóp procentowych w USA, szybkie odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy - co naszym zdaniem potrwa jeszcze kilka kwartałów - powiedział Adam Antoniak.
Dodał, że jest jeszcze kwestia wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który ma zostać wydany w lutym, a który dotyczy wynagrodzenia banków za kapitał w razie unieważnienia umowy kredytu frankowego. Może to negatywnie odbić się na całym sektorze bankowym.
- To wszystko wraz z umocnieniem się dolara do euro może sprawić, że kurs euro wróci w okolice 4,8 zł, podobnie zresztą jak kurs dolara. Oczywiście, mówimy tutaj o początku roku, bo w kolejnych miesiącach jest szansa na umocnienie się złotego - powiedział ekonomista ING. Jego zdaniem powodem osłabienia złotego będą oczekiwania na obniżki stóp procentowych NBP, a te będą zależeć m.in. od sytuacji gospodarczej.
- Słabe wyniki gospodarki w I kw. mogą sprawić, że gra na obniżki stóp procentowych zintensyfikuje się, a to może sprzyjać osłabieniu złotego - dodał Adam Antoniak.
Przypomnijmy, że rok 2023 dla Polski - według prognoz - to silne spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Jak wskazali w grudniu ekonomiści z zespołu analiz banku PKO BP, wzrost PKB w całym 2023 r. w Polsce może wynieść zaledwie 0,1 proc rok do roku. Jest to mniej optymistyczna prognoza od wcześniejszej, która zakładała wzrost PKB w ujęciu rocznym o 0,9 proc.
"W 2023 polska gospodarka będzie 'flirtować' z recesją. Spadek aktywności w największym stopniu będzie dotyczyć sektora konsumenckiego. Dużą rolę odegra też ograniczanie zapasów. Relatywnie mniej dotknięte zostaną inwestycje, a eksport pozostanie jasnym punktem" - napisali w swoim kwartalniku ekonomicznym analitycy PKO BP.