Kursy walut 02.12.2022 r. Ile trzeba zapłacić za euro, dolara i franka?
Złoty w piątek rano traci do euro i franka szwajcarskiego, ale umacnia się wobec dolara amerykańskiego. Około godz. 7.30 euro wyceniano na 4,68 zł, za franka płacono 4,75 zł, a dolar kosztował 4,45 zł. Zmiany na złotym były kosmetyczne.
Złoty w piątek ok. godz. 7.30 tracił na wartości wobec wspólnej waluty 0,13 proc. - euro kosztowało 4,68 zł - a także 0,08 proc. do franka szwajcarskiego, za którego trzeba było płacić 4,75 zł. Zmiany na polskiej walucie były kosmetyczne.
W czwartek po godz. 17.30 euro wyceniano na 4,69 zł. Dolar kosztował 4,46 zł, a frank szwajcarski 4,76 zł.
W tym czasie na rynkach globalnych kurs EUR/USD spada o 0,03 proc. do 1,0520. Zdaniem analityków, ostatni wzrost eurodolara mocno zaskoczył uczestników rynku. Narzuca się pytanie - czy to pułapka czy zmiana trendu?
Rynki czekają na dzisiejsze ważne dane z rynku pracy USA. Nadal analitycy analizują środowe przemówienie szefa Fedu Jerome'a Powella, w którym powiedział, że Rezerwa Federalna spowolni tempo podwyżek stóp procentowych w USA.
- Jest sens, by złagodzić tempo podwyżek stóp procentowych, gdyż zbliżamy się do poziomu ograniczeń, który wystarczy do obniżenia inflacji - zapowiedział. Szef Fed wskazał, że może pozostać przy restrykcyjnej polityce przez długi czas, zanim zakończy walkę z inflacją.
Analitycy JPMorgan prognozują tymczasem spadki na Wall Street - potencjalny spadek o około 12 proc. w stosunku do obecnych poziomów w pierwszej połowie 2023 r., w kontekście łagodnej recesji i podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej.
- Nie spodziewamy się, aby tegoroczna konstruktywna sytuacja wzrostowa utrzymała się w 2023 roku. Fundamenty gospodarcze prawdopodobnie ulegną pogorszeniu, ponieważ warunki finansowe będą nadal się zacieśniać, a polityka pieniężna stanie się jeszcze bardziej restrykcyjna - napisali w raporcie.