Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank w piątek, 5 stycznia?
W piątek późnym popołudniem (ok. godz. 18.00) na rynku walutowym dolar kosztował 3,96 zł, euro wyceniane było na 4,34 zł, a frank szwajcarski na 4,67 zł.
"Silna końcówka tygodnia na złotym" - tak skomentowała piątkowe notowania Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ. Jej zdaniem, polskiej walucie sprzyja słabość dolara.
"Reakcja inwestorów pokazuje, że nadal wielu z nich nastawia się na agresywne cięcia stóp procentowych przez Fed w tym roku" - zwraca uwagę Dorota Sierakowska.
Wyjaśnijmy, że tuż po opublikowaniu pozytywnych danych z amerykańskiego rynku pracy dolar zaczął się umacniać, jednak później już tracił.
Zdaniem Łukasza Zembika, dyrektora departamentu analiz DM TMS Brokers, "w średnim terminie istnieje prawdopodobieństwo osłabienia złotego, które będzie wynikać z dużej aprecjacji naszej waluty w ostatnich miesiącach, natomiast w długim terminie złoty będzie się umacniał".
W piątek GUS opublikował wstępne dane o grudniowej inflacji w Polsce (6,1 proc. r/r), co było pozytywnym zaskoczeniem wobec prognoz (konsensus - 6,4 proc.).
"Nie spodziewam się, by Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu mimo, że dzisiejsze dane o inflacji w Polsce zaskoczyły niższymi wartościami. Dane inflacyjne z Niemiec, czy ze strefy euro pokazują podbicie inflacji, co również może wydarzyć się w Polsce. Dlatego sądzę, że obniżek stóp procentowych należy spodziewać się, ale mniej niż oczekiwano jeszcze kilka miesięcy temu, co będzie wsparciem dla polskiej waluty" - wyjaśnił Łukasz Zembik.
***