Złoty wyraźnie osłabił się względem euro notowanego w piątkowy wieczór 2 sierpnia, gdy trzeba było za nie zapłacić 4,28 zł. Bardzo duże umocnienie wobec polskiej waluty obserwowane jest w przypadku franka szwajcarskiego - jeszcze przed weekendem kosztował on 4,56 zł - o 9 groszy mniej. W przypadku dolara różnica jest nieco mniejsza - obecnie amerykańska waluta jest droższa o 2 grosze niż w piątkowy wieczór.
"Końcówka tygodnia przynosi niezwykle ciekawy układ na rynkach. Słabsze dane z USA przeceniają dolara, co skutkuje dynamicznym podbiciem eurodolara. (...) Na parach związanych z PLN obserwujemy skokowe umocnienie złotego" - komentował w piątek po południu Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
"Według danych Departamentu Pracy USA w lipcu przybyło zaledwie 114 tys. etatów w sektorze pozarolniczym i 97 tys. w prywatnym, a stopa bezrobocia skoczyła do 4,3 proc. Jednocześnie dynamika płacy godzinowej wyhamowała do 3,6 proc r/r. To dane pokazujące regres na rynku pracy i potwierdzające przypuszczenia, że gospodarka zaczyna spowalniać szybciej, niż oczekiwano" - zauważył z kolei Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
W ubiegłym tygodniu GUS przyniósł nowe dane dotyczące wartości inflacji. W lipcu wyniosła ona 4,2 proc. w ujęciu rocznym.
