Kursy walut. Ile kosztują dolar, euro i frank w poniedziałek, 6 maja?
W poniedziałek około godziny 17:40 za euro trzeba było zapłacić 4,30 zł. Dolar wyceniany był na 3,99 zł, zaś frank szwajcarski na 4,41 zł.
W ciągu dnia złoty umocnił się. Jeszcze w poniedziałkowy poranek, po godzinie 9:00 euro kosztowało 4,32 zł. Droższy niż po południu był także dolar (4,01 zł), którego cena ponownie znalazła się pod granicą 4 zł. Z kolei frank szwajcarski kosztował 4,43 zł.
"W poniedziałek wczesnym popołudniem widać było uderzenie popytu na złotym przy w zasadzie niewiele zmieniającym się EURUSD. To sugeruje kapitał z USA szukający nowych rynków w kontekście widocznej poprawy nastrojów wokół ryzykownych aktywów i słabości dolara. Warto jednak wspomnieć, że w czwartek mamy posiedzenie RPP, a w piątek konferencję prof. Glapińskiego. Pytanie, czy nie pojawi się tu jakiś bardziej "gołębi" przekaz?" - zastanawiał się Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Posiedzenie RPP będzie pierwszym po wzroście wartości inflacji za kwiecień br. do poziomu 2,4 proc. w ujęciu rocznym, co było oczekiwane przez ekonomistów
"Notowane w ostatnich miesiącach spadki inflacji najpewniej nie okażą się trwałe, zmiana poziomu stóp procentowych nie będzie więc na najbliższych posiedzeniach tematem rozmów. Nie spodziewamy się także, by podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Adam Glapiński podzielił się bardziej klarownym forward guidance. Na konkretniejsze wskazówki przyjdzie nam poczekać zapewne co najmniej do lipca. Wraz z końcem czerwca kończą obowiązywać aktualne regulacje dotyczące cen energii, co - zgodnie z wypowiedziami prezesa NBP zmienionych konferencji - jest dla RPP jednym z kluczowych czynników ryzyka inflacyjnego obok dynamicznego wzrostu płac" - komentują analitycy Ebury.