Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank w czwartek, 31 sierpnia?
W czwartek w ciągu dnia złoty pozostał w stabilnej relacji względem euro oraz franka szwajcarskiego. Jednak polska waluta osłabiła się wobec dolara, któremu pomogła publikacja raportu o stanie amerykańskiej gospodarki.
Za jedno euro należało zapłacić w czwartkowe popołudnie 4,47 zł. Oznacza to utrzymanie tego samego kursu, jaki był odnotowany w tym samym dniu ok. godz. 8.
Stabilną wycenę w ciągu dnia utrzymał także frank szwajcarski. Zarówno o poranku, jak ok. godz. 19 w czwartek jego kurs wynosił 4,66 zł.
Polska waluta jednak straciła na wartości w ciągu dnia względem amerykańskiej. Za jednego dolara należało zapłacić 4,12 zł, co oznacza wyższy kurs, ponieważ o poranku ten wynosił 4,09 zł.
Amerykańskiej walucie pomógł raport dotyczący wydatków mieszkańców USA. Wynika z niego, że te wzrosły lipcu wobec czerwca o 0,8 proc., natomiast inflacja PCE - odmienny wskaźnik od CPI, czyli inflacji konsumpcyjnej - wyniósł w lipcu 3,3 proc., wobec 3 proc. w czerwcu.
Pomimo delikatnej zwyżki tempa wzrostu cen, wydaje się, że czynniki proinflacyjne zostały już w pewnym stopniu ujarzmione przez tamtejszy bank centralny. A to może z kolei oznaczać, że System Rezerwy Federalnej (Fed) zakończy cykl podwyżek stóp procentowych w USA, co rynek przyjmie z ulgą.
Na niekorzyść złotego natomiast zadziałały dzisiejsze dane dotyczące rodzimej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny wskazał, że inflacja konsumencka w sierpniu wyniosła 10,1 proc. w relacji rocznej, wobec 10,8 proc. w lipcu i prognoz rynkowych, które zakładały odczyt na poziomie równych 10 proc.
Jednocześnie doszło także do rewizji danych o PKB za II kw. Te okazały się gorsze od wstępnego szacunku i wskazały, że polska gospodarka skurczyła się nie o 0,5 proc., a o 0,6 proc. na przestrzeni kwietnia i czerwca.