Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank w poniedziałek, 12 lutego?
Poniedziałek na rynku walutowym upłynął pod znakiem niewielkich zmian kursów - złoty był stabilny. Inwestorzy czekają na wtorkowe dane inflacyjne z USA. Ok. godz. 17.30 za euro płacono 4,31 zł, dolar kosztował 4,00 zł, a frank szwajcarski 4,57 zł.
"Jutrzejsza inflacja CPI z USA może pokazać, czy na rynkach zobaczymy polowanie na ryzykowne aktywa, czy też czekać nas będzie pewna korekta" - komentował w poniedziałek po południu Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Ekspert zauważył, że spadek inflacji CPI w USA może oznaczać możliwe cięcie stóp przed Fed na przełomie wiosny i lata. "Najpewniej podobnie zachowa się też ECB z możliwym cięciem stóp w czerwcu" - dodał Marek Rogalski.
W takim układzie sygnały z RPP, że cięcia stóp w najbliższych miesiącach są mało realne, są zaproszeniem do spekulacyjnego umocnienia złotego - prognozuje analityk DM BOŚ wyjaśniając jednocześnie, że zmienić to mogłyby decyzje rządu o przedłużeniu obowiązywania zerowej stawki VAT na żywność, czy też dłuższy okres zamrożonych cen energii. "Wtedy spodziewane w drugim półroczu odbicie inflacji byłoby znacznie mniejsze, co dałoby przestrzeń do poluzowania polityki przez RPP. Ale czy to możliwe?" - pyta w swoim komentarzu Marek Rogalski.
Dane z USA dot. inflacji będą najbardziej istotne nie tylko dla rynku walut. Już w poniedziałkowe przedpołudnie zwróciła na to uwagę Dorota Sierakowska z DM BOŚ.
"Już jutro inwestorzy wyczekują istotnego odczytu inflacji CPI w USA za styczeń, który może nadać ton sytuacji na rynku walutowym, istotnie przełożyć się na wycenę dolara, a tym samym, także na ceny złota" - komentowała analityczka.
W najbliższych dniach eurozłoty powinien utrzymać się blisko dolnej granicy przedziału 4,31-4,37; para USD/PLN może kontynuować niewielką zwyżkę - prognozuje ekonomista Banku Millennium, Mateusz Sutowicz. Dla krajowego rynku długu kluczowe będą wydarzenia globalne - potwierdził oczekiwania rynkowe ekspert Banku Millennium.
"Złoty oscyluje wokół poziomu 4,33 za EUR i w tym tygodniu obraz ten może się nie zmienić. Wynikać to będzie z faktu, iż krajowe dane makroekonomiczne, jakie publikowane będą w tym tygodniu, a więc odczyty dynamiki PKB za IV kw. i inflacji za styczeń nie wpłyną istotnie na wartość polskiej waluty. (...) W ocenie A. Glapińskiego, stopy procentowe w Polsce mogą pozostać bez zmian przez cały rok, stąd wpływ wspominanych danych może okazać się znikomy" - napisał w komentarzu ekonomista.
***