Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank w poniedziałek 14 kwietnia?
Notowania złotego zależą obecnie od czynników globalnych, a równowaga na rynkach jest krucha, mimo iż w połowie ubiegłego tygodnia awersja do ryzyka przestała przybierać na sile - zauważają ekonomiści. Jak w tych okolicznościach będą kształtować się kursy walut?
Około godziny 9:30 kurs EUR/PLN oscyluje wokół poziomu 4,28. Dolar kosztuje 3,76 zł, a za franka szwajcarskiego trzeba płacić 4,61 zł.
Sentyment na globalnych rynkach kształtują kolejne doniesienia o rozwoju sytuacji na froncie wojny handlowej USA-Chiny.
"W najbliższych dniach inwestorzy będą obserwować przede wszystkim, jak rozwinie się narastający konflikt USA-Chiny" - piszą ekonomiści Santander Banku Polska. "Weekend przyniósł pod tym względem informacje o wyłączeniu przez USA smartfonów, laptopów, układów scalonych i półprzewodników spod tzw. ceł wzajemnych, czyli w przypadku Chin do koszyka oclonego 20-procentową stawką zamiast 145 proc., przy czym administracja USA zastrzegła, że specjalna stawka na te ostatnie zostanie pokazana w najbliższych tygodniach lub miesiącach. Zamęt informacyjny może podtrzymać na rynkach niechęć wobec aktywów amerykańskich (tj. dolara i US Treasuries - red.)".
"Pomimo zatrzymania w połowie minionego tygodnia eskalacji globalnej awersji do ryzyka, równowaga na rynkach jest w naszej opinii krucha. Ewentualny powrót negatywnych, globalnych nastrojów na rynkach, które to nastroje mają obecnie główny wpływ na notowania PLN, może spowodować wybicie kursu EUR/PLN powyżej 4,30, co otworzyłoby drogę przynajmniej do 4,32, a w negatywnym scenariuszu nawet do 4,37-4,38" - piszą analitycy PKO BP w porannym raporcie.
Także ekonomiści Banku Millennium, zwracając uwagę na lekką poprawę nastrojów na skutek informacji o chęci USA do osiągnięcia porozumienia z ChRL, podkreślają: "Ewentualna poprawa nastrojów zapewne byłaby ograniczona, biorąc pod uwagę dużą zmienność decyzji administracji amerykańskiej".