Kursy walut. Ile kosztują euro, dolar i frank w poniedziałek 3 marca?
Po nieoczekiwanym załamaniu się rozmów na linii USA-Ukraina złoty osłabił się do poziomu ok. 4,20 wobec euro, jednak bieżący tydzień rozpoczyna z niego silniejszej pozycji. Ekonomiści oczekują, że kurs EUR/PLN mimo wszystko będzie oscylował wokół poziomu 4,17, chociaż dostrzegają ryzyko deprecjacji polskiej waluty.
W poniedziałek po godzinie 9:00 za euro trzeba płacić 4,18 zł, dolar kosztuje 4,01 zł, a frank szwajcarski - 4,45 zł.
Nerwowość na rynkach powoduje nie tylko załamanie się rozmów USA-Ukraina dotyczących porozumień gospodarczych (w piątek 28 lutego Donald Trump i Wołodymyr Zełenski nie podpisali ostatecznie umowy ws. wydobycia metali ziem rzadkich), ale też fakt, że od wtorku 4 marca zaczynają obowiązywać amerykańskie cła na import dóbr z Meksyku i Kanady. "Niewykluczone, iż przed nami kolejne decyzje administracji D.Trumpa, tym razem wymierzone w Unię Europejską" - piszą ekonomiści Banku Millennium w porannym raporcie.
"Liczymy, iż mimo utrzymania się nerwowości wycena polskiej waluty do euro oscylować będzie w okolicy 4,17, wyczekując na nowe impulsy" - dodają.
"Złoty rozpoczął poniedziałkowe notowania od nieco mocniejszej strony" - wskazują analitycy PKO BP w poniedziałkowym biuletynie.
"Biorąc jednak pod uwagę premię za geopolityczne ryzyko, którą inwestorzy ponownie zaczęli nakładać na polską walutę w związku z rosnącym ryzykiem fiaska negocjacji o pokój na Ukrainie oraz wzrostem rynkowych obaw o negatywny wpływ szerokiego zakresu amerykańskich ceł na globalną koniunkturę gospodarczą, obawiamy się w nadchodzących dniach dalszego osłabienia złotego powyżej piątkowych maksimów 4,20 na EUR/PLN oraz 4,05 na USD/PLN" - stwierdzają.