Kursy walut po decyzji Trumpa. Inwestorzy zakładają inny scenariusz?
W czwartek, 10 lipca około godziny 8:50, za jedno euro trzeba było zapłacić 4,24 zł. Dolar wyceniany był na 3,61 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,55 zł. Na rynku nie widać gwałtownych ruchów po ostatnich decyzjach i działaniach Donalda Trumpa - w tym środowej zapowiedzi o wprowadzeniu 50-procentowych ceł na miedź.
W środę wieczorem (około godziny 20:00) euro kosztowało 4,24 zł, dolar wyceniany był na 3,63 zł, a frank szwajcarski - 4,55 zł.
Donald Trump zapowiedział w środę wprowadzenie 50-procentowego cła na miedź importowaną do USA, które zacznie obowiązywać od 1 sierpnia 2025 roku. Decyzję uzasadnił względami bezpieczeństwa narodowego i potrzebą odbudowy amerykańskiego przemysłu. Po zapowiedzi Trumpa notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie rosną po 5 dniach zniżek.
"W trakcie sesji w USA eurodolar odbijał z okolic 1,17 USD. Rynek nie przejął się znacząco ostatnimi ruchami Trumpa. Nvidia jest pierwszą spółką na świecie z kapitalizacją 4 bln USD" - napisał w porannym komentarzu analityk w DM BOŚ Konrad Ryczko. Inwestorzy zakładają, że Trump ponownie nie wykona deklaracji dotyczących poziomów ceł i taryf zapowiadanych po 1 sierpnia.
Przeczytaj więcej: Trump wydłuża termin do sierpnia. Miało być 90 umów, są trzy
W czwartek inwestorzy czekają na publikację cotygodniowych danych o liczbie nowych bezrobotnych w USA - kluczowego wskaźnika kondycji amerykańskiego rynku pracy.
Tymczasem rano poznaliśmy dane o inflacji HICP z Niemiec. Ceny konsumpcyjne wzrosły w czerwcu o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym i 2,0 proc. rok do roku, co było zgodne z oczekiwaniami ekonomistów.