Kursy walut. Śpieszmy się kupować dolara. Są też dobre wiadomości
W poniedziałek, 24 marca, około godziny 7:00 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,20 zł. Dolar wyceniany był na 3,88 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,38 zł. Stabilizacja kursu EUR/PLN do końca kwartału ma zdaniem Mirosława Budzickiego, strategu rynkowego PKO BP, uplasować się na poziomie 4,20 zł.
Poprzedni tydzień nie był dla złotego dobry. PLN zanotował osłabienie zarówno wobec dolara, jak i euro. Są jednak dobre przewidywania, że w najbliższym czasie otoczenie rynkowe ma nie ulegać zmianie, co ustabilizuje kurs.
24 marca około godziny 7:00 Polacy kupujący euro płacili 4,20 zł. Kurs dolara wynosił 3,88 zł, a za franka szwajcarskiego zapłacić trzeba było 4,38 zł. W poprzednim tygodniu kurs EUR/PLN wzrósł o ok. 0,2 proc., a USD/PLN zyskał ok. 0,7 proc.
Osoby planujące zakup dolara powinny się pośpieszyć. Według przewidywań strategów to właśnie kurs USD/PLN może w najbliższym czasie wzrosnąć do około 3,90 zł. Niemniej słabnący złoty to, zdaniem Mirosława Budzickiego, stratega rynkowego PKO BP, efekt tego, że odnotowano słabsze prognozy krajowe danych makroekonomicznych za luty. Ekspert w komentarzu dla PAP Biznes wskazał także, że nie jest obojętny fakt rosnących oczekiwań dotyczących obniżki stóp procentowych w Polsce.
Ile będzie kosztować euro w najbliższych dniach? Mogą one przynieść stabilizację polskiej waluty.
"Moim zdaniem otoczenie rynkowe nie ulegnie istotnej zmianie do końca miesiąca, co sugeruje stabilizację kursu EUR/PLN w pobliżu 4,20 do końca kwartału. Nie wykluczam natomiast krótkoterminowej korekty na rynku EUR/USD zakładającej spadek kursu w okolice 1,07, co jednocześnie skutkowałoby wzrostem notowań USD/PLN w stronę 3,90" - wyjaśnił Mirosław Budzicki z PKO BP w komentarzu dla PAP Biznes.
"Złoty osłabił się w mijającym tygodniu, już nie tylko do euro, ale też do dolara i franka szwajcarskiego. Powody były co najmniej dwa. Po pierwsze, odpowiedź W. Putina na propozycję natychmiastowego, bezwarunkowego zawieszenia broni była co najmniej wymijająca i mało entuzjastyczna, co mogło zostać odebrane jako sygnał, że do końca konfliktu zbrojnego w Ukrainie może być dalej, niż sugerują przedstawiciele amerykańskiej administracji. Po drugie, kolejne niższe od prognoz krajowe dane rozbudziły rynkowe oczekiwania dot. obniżek stóp przez RPP. W kolejnym tygodniu nie widzimy czynników ekonomicznych, które mogłyby istotnie zmienić trend, więc jeżeli rozmowy (USA-Rosja - przyp. red.) w Dżuddzie nie przyniosą przełomu, to EUR/PLN może stabilizować się blisko 4,20" - oceniają ekonomiści Santandera.