Kursy walut: Wiemy co topi złotego

Podwyżki stóp procentowych przez RPP nie zapobiegły słabości naszej waluty. To utrudnia walkę z inflacją - podaje czwartkowa "Rzeczpospolita"

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

"W ciągu kilku dni kurs euro skoczył z niespełna 4,60 do 4,66 zł, a kurs dolara z niecałych 4 zł do 4,11 zł. Za te waluty minimalnie więcej trzeba było zapłacić także w pierwszych miesiącach pandemii.

Ale analitycy podkreślają, że jeśli kurs euro przebije 4,68 zł, to w krótkim czasie mógłby dojść nawet w okolice 4,90 zł. Tak wysoko był poprzednio krótko w 2009 r. Kurs franka już teraz, biorąc pod uwagę stan na koniec dnia, jest na rekordowym poziomie" - podaje dziennik.

Reklama

 Jak zauważono w artykule "zmiany kursów walut są zawsze efektem splotu wielu czynników". A te według cytowanego w "Rz" " Przemysława Kwietnia, głównego ekonomisty X-Trade Brokers, to "słabe relacje z UE, kryzys migracyjny na granicy, głęboko ujemne realne stopy procentowe, a do tego kryzys w Turcji".

"Wszystko to składa się na słabość polskiej waluty. Niemniej to, co widzimy w ostatnich dniach, jest moim zdaniem przede wszystkim efektem sytuacji na globalnym rynku walutowym - mówi.

 Jak tłumaczy, ostatnie dni przyniosły wyraźne umocnienie dolara wobec euro, co jest podyktowane oczekiwaniami inwestorów, że amerykański bank centralny rozpocznie wcześniej cykl podwyżek stóp procentowych.

EUR/PLN

4,2632 -0,0075 -0,18% akt.: 18.12.2024, 19:49
  • Kurs kupna 4,2626
  • Kurs sprzedaży 4,2637
  • Max 4,2703
  • Min 4,2554
  • Kurs średni 4,2632
  • Kurs odniesienia 4,2707
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Złoty jak na razie pozostaje pod presją podkreślają analitycy ING banku. W poprzednich dniach obserwowaliśmy próby korekty po silnej przecenie w ubiegłym tygodniu, ale jak dotychczas bezskuteczne. Jest więc istotne ryzyko, że para EUR/PLN osiągnie nowe szczyty, zwłaszcza gdyby dolar miał jeszcze zyskiwać.

Obecne poziomy złotego są naszym zdaniem nieco oderwane od sytuacji gospodarczej Polski, m.in. podwyżek stóp NBP. Dlatego w kolejnych tygodniach spodziewamy się raczej stopniowej odbudowy wartości złotego. Umocnienie PLN wymagać będzie jednak co najmniej stabilizacji dolara, waluty naszego regionu są z nim na ogół ujemnie skorelowane.

Do końca roku dolar prawdopodobnie pozostanie relatywnie mocny. Dlatego zakładamy, ze para EUR/PLN zakończy tegoroczny handel nieco ponad 4,60. Dodatkowym ryzykiem jest ponowne zaostrzenie konfliktu prawnego z Komisją Europejską, gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowie się w sprawie zasady warunkowości w dostępie do funduszy unijnych (początek grudnia).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »