Złoty wciąż będzie się umacniać? Za euro płacimy najmniej od lat
W poniedziałek 10 lutego złoty pozostaje mocny, a głośna konferencja premiera Donalda Tuska okazała się kolejnym wsparciem dla polskiej waluty. W poniedziałek wieczorem (ok. 19.50) euro kosztuje 4,18 zł (w trakcie dnia sięgnęło nawet 4,17 zł), dolar wyceniany jest na 4,05 zł, a frank szwajcarski na 4,45 zł.
"Złoty lekko zyskał po słowach premiera" - komentował w poniedziałek po południu Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Ekspert DM BOŚ zwrócił uwagę, że konferencja premiera Tuska w siedzibie GPW przyniosła zapowiedzi ogromnych inwestycji w polską gospodarkę przy wsparciu środków z KPO, które mają pójść m.in. w rozwój infrastruktury. Mowa jest też o deregulacjach w gospodarce.
"Ogólnie wydźwięk jest pozytywny, na czym korzysta warszawska giełda (WIG20 naruszył 2500 punktów), oraz także złoty - choć raczej w umiarkowanym stopniu. Optymizm nieco ograniczają oczekiwania na informacje z rynków międzynarodowych" - komentuje Marek Rogalski.
Analityk DM BOŚ prognozuje, że para EURPLN po naruszeniu wsparcia przy 4,1900-4,1950 w ubiegłym tygodniu, zdaje się realizować scenariusz ruchu w stronę 4,15. "Na impuls ze strony EURUSD czeka USDPLN. Tu kluczowy w tym tygodniu będzie rejon 4,04. Jego złamanie w najbliższych dniach może dać impuls do zejścia w rejon 4,00 w końcu tygodnia" - uważa Marek Rogalski.
Także Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium spodziewa się, że w najbliższych dniach złoty ma szanse na niewielki wzrost wartości.
"Naszym zdaniem złoty ma szanse na niewielkie wzrosty wartości wynikające - w obliczu ubogiego kalendarium danych makroekonomicznych - przede wszystkim z trendu polskiej waluty. Za kluczowe obecnie poziomy techniczne uznajemy 4,1830 i kolejne 4,1620 oraz (wątpliwe by nastąpił w krótkim terminie) 4,1356" - dodał Mateusz Sutowicz w komentarzu dla Polskiej Agencji Prasowej.
***