Kwiecień: Stopy procentowe NBP wzrosną w okolice 4 proc.

Spodziewam się, stopy procentowe NBP wzrosną w okolice 4% i to szybciej niż przed końcem tego roku - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

-Takie stopy procentowe możemy mieć już jesienią, bo proces ich podwyższania musi być zagęszczony w czasie, jeżeli ma okazać się skuteczny w walce z inflacją. Prawdopodobne jest, że ten proces podwyżek zostanie zatrzymany na etapie, gdy okaże się, że pogorszyła się koniunktura gospodarcza.

Jednak jak na razie prognozy analityków rosną, a przyczyną jest ostatnia wypowiedź prezesa NBP, który powiedział, że być może stopy procentowe trzeba będzie podnieść bardziej niż dotychczas oczekiwał tego rynek.

Reklama

- To była zaskakująca wypowiedź, bo do tej pory można było mieć wrażenie, że NBP chce trochę te oczekiwania tonować - wyjaśnia ekspert XTB. - Po tej wypowiedzi rynkowe oczekiwania są takie, że podstawowe stopy wzrosną do 4,5% i nie wykluczam takiego scenariusza.

Dwa rynkowe sygnały będą istotne. Czy presja inflacyjna zacznie ustępować? Czy nie dojdzie do nadmiernego schłodzenia koniunktury gospodarczej?

- Szukanie odpowiedzi na pytanie czy najbliższa podwyżka wyniesie 50 lub 75 pkt. bazowych, a może 25 lub 100 punktów jest dziś jak rzucanie monetą - dodaje P.Kwiecień. - Jeżeli RPP chce prowadzić spójną politykę komunikowania się z rynkiem, to powinna zostać przy podwyżce o 50 pkt.

Inflacja w Polsce jest bardzo wysoka, bo decyzje o podwyżkach stóp były spóźnione i komunikowanie się z rynkiem niespójne.

Efektem są wysokie oczekiwania inflacyjne, które mogą okazać się groźniejsze od odczytów inflacyjnych. Czyli kupujemy szybko bo spodziewamy się wyższych cen, a producenci podnoszą ceny, bo podaż nie zaspakaja popytu. I grozi nam, że inflacja na długo pozostanie odległa od celu inflacyjnego, który jest korzystny dla polskiej gospodarki.

Rynek pracy jest mocny. Możliwe są nawet dwucyfrowe wzrosty wynagrodzeń w kolejnych miesiącach, liczone rok do roku. Taka sytuacja sprzyjałaby utrzymywaniu się wysokiej inflacji.

- Istotne będą dane GUS za styczeń, bo dowiemy się czy grudniowe wzrosty wynagrodzeń były wywołane dodatkowymi obawami o skutki podatkowe zmian wprowadzanych poprzez Polski Ład. - Przy mocnym popycie możliwe jest jednak też to, że pracownicy wynegocjowali lepsze warunki płacowe.

Nie ma jednak innego wyjścia w walce z inflacją jak schłodzenie gospodarki. Przeprowadzane precyzyjnie, aby nie skończyło się recesją.

EUR/PLN

4,3219 0,0134 0,31% akt.: 24.04.2024, 14:46
  • Kurs kupna 4,3201
  • Kurs sprzedaży 4,3236
  • Max 4,3216
  • Min 4,3095
  • Kurs średni 4,3219
  • Kurs odniesienia 4,3085
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN




marketnews24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »