Lekkie osłabienie złotego

Koniec piątkowych kwotowań przyniósł lekkie osłabienie złotego spowodowane spadkiem kursu euro/dolara. Rynek długu pozostawał stabilny, rentowność lekko spadła. Zdaniem analityków, oprócz czynników globalnych, na krajowy rynek może mieć wpływ sytuacja polityczna.

Inwestorzy o godzinie 16.25 za euro płacili 3,8270 wobec 3,8180 zł rano i wobec 3,8245 zł w czwartek po południu, za dolara płacili 2,8080 zł wobec 2,7950 zł rano i 2,8050 zł dzień wcześniej.

- Piątek był generalnie spokojnym dniem. Pod koniec polska waluta osłabiła się. Inwestorzy zagraniczni kupili sporo euro za waluty regionu. Kurs euro/dolar faluje dziś. Po wypowiedzi szefa Fed-u spadł do 1,3634 z najwyższego poziomu 1,3720 - powiedział Henryk Sułek z banku Millenium.

Szef Rezerwy Federalnej (Fed) Ben S. Bernanke powiedział w piątek, że Fed będzie reagowała tylko w razie potrzeby, ale też będzie podejmowała wszystkie w jej opinii niezbędne kroki, aby ograniczyć szkody na rynku.

Reklama

Zdaniem Sułka, w przyszłym tygodniu złoty może się osłabić z uwagi na krajową sytuację polityczną.
- Z uwagi na to, co się dzieje w polityce może to wpłynąć na inwestorów zagranicznych. Poziom wsparcia dla euro/złoty to 3,81, a oporu: 3,85, 3,88, 3,90 - powiedział analityk.

Na rynku długu nie odnotowano dużych wahań cen. Rentowność lekko spadła.

- Dzisiaj handel odbywał się w wąskim przedziale wahań, co najlepiej oddaje charakter dnia. Szef Fed-u powiedział, że bank jest gotów działać, jeśli będzie tego wymagała sytuacja, ale rynek oczekiwał bardziej zdecydowanego stanowiska. Po tym wystąpieniu bardzo niewiele się dzieje, widać więcej chętnych do kupna. Po spadku euro/dolara złoty także się osłabił - powiedział Błażej Wajszczuk z Fortis Banku.

O godzinie 16.25 dochodowość papierów dwuletnich wynosiła 5,28 proc. wobec 5,35 proc. rano i wobec 5,32 proc. w czwartek po południu, pięcioletnich wyniosła 5,70 proc. wobec odpowiednio: 5,71 proc. i 5,72 proc., a dziesięcioletnich - 5,77 proc., czyli tak samo jak rano i wobec 5,79 proc. w czwartek po południu.

W przyszłym tygodniu, oprócz wydarzeń na rynku amerykańskim istotne będą krajowe wydarzenia polityczne.

- W piątek (7 września) ma dojść do samorozwiąznia Sejmu i jest to już uwzględnione w cenach. Gdyby do tego nie doszło, nie byłoby dobrze. Każdy inny scenariusz będzie powodował nerwowość inwestorów i zwiększone ruchy cen. Mamy też posiedzenie EBC. Rynek liczy, że nie będzie podwyżki (stóp proc.), byłoby to bardzo korzystne dla złotego i obligacji. Jest dosyć duża niepewność tej decyzji - uważa Wajszczuk.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: osłabienie złotego | inwestorzy | rentowność | Fed | osłabienie | złoty | sytuacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »