Na rynkach przecena, ale Polska cierpi w niewielkim stopniu

- Złoty był dzisiaj notowany wokół 4,17 zł/euro. Trochę słabszy jest dolar a to za sprawą słabych danych z USA - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.

Departament Handlu podał w czwartek, że sprzedaż detaliczna w USA w styczniu spadła o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy analitycy spodziewali się, że sprzedaż detaliczna pozostanie bez zmian mdm.

- Ciekawe, że pozostałe waluty zaliczane do regionu, czyli lira, forint, rand traciły dzisiaj, podczas gdy złoty wyraźne odstawał pozostając stabilnym - powiedział Krzemiński.

- Myślę, że jutro poziomy powinny być podobne do dzisiejszych, jednak z małym wskazaniem na możliwość dostosowania kursu do krajów regionu, wtedy widzielibyśmy poziom 4,18 zł/euro - dodał.

W czwartek na rynku długu obserwowano wzrosty rentowności cen wzdłuż całej krzywej.

- Mimo to wyglądamy całkiem dobrze na tle innych rynków, zwłaszcza przy podaży nowego długu na aukcji - powiedział Marek Kaczor z PKO BP.

W czwartek Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje PS0718 za 1.718,0 mln zł oraz DS1023 za 1.291,0 mln zł. Dodatkowo na przetargu uzupełniającym sprzedało obligacje PS0718 za 502 mln zł oraz obligacje DS1023 za 500 mln zł.

- Aukcja poszła dobrze, a resort finansów ma komfort gdyż sfinansował znaczna część tegorocznych potrzeb pożyczkowych - powiedział Kaczor.

- Jutro poznamy dane inflacyjne i one będą wydarzeniem dnia - dodał.

Analitycy pytani przez PAP spodziewają się, że inflacja, liczona rok do roku, w styczniu wyniosła 0,9 proc.