Na tych poziomach złoty nie był od wielu miesięcy. „Nie jesteśmy obecni na rynku”
Euro kosztuje niewiele ponad 4,48 złotego i jest to najniższy poziom od prawie dwóch lat. Złoty do dolara umacnia się kolejną sesję z rzędu i we wtorek, około godziny 15:40 kosztował 4,16 złotego. A frank szwajcarski umacnia się o ponad 0,5 proc. do poziomu 4,616 złotego. To poziom niewidziany od połowy 2022 r. Tak silne umocnienie złotego wywołało pytania, czy aby nie jest to efektem działań podejmowanych przez Polskę na rynku walutowym. Co na to minister finansów?
- Nie mamy do czynienia ze zbyt dużą aprecjacją (umocnieniem - red.) waluty - powiedziała Magdalena Rzeczkowska, minister finansów telewizji Bloomberg podczas Qatar Economic Forum w Doha. Szefowa resortu przebywa w dniach 21-26 maja z wizytą gospodarczą w krajach Zatoki Perskiej. Odwiedza Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, gdzie będzie rozmawiać m.in. z szefami tamtejszych banków centralnych i inwestorami.
Rzeczkowska pytana o to, czy MF wymienia walutę na rynku, wskazała odnosząc się do ostatniego umocnienia waluty, że "po prostu wracamy do poziomów sprzed wojny, więc myślę, że sytuacja jest całkiem w porządku".
Odniosła się tym samym do opinii ekonomistów Citi, którzy w poniedziałkowym raporcie napisali, że w I kw. działalność Ministerstwa Finansów, poprzez dużą skalę wymiany walut na rynku, mogła być istotnym czynnikiem stabilizującym złotego.
Jak powiedziała podczas wywiadu dla telewizji Bloomberg minister finansów: takie spekulacje "nie są do końca prawdą".
- Tak naprawdę nie jesteśmy obecni - Ministerstwo Finansów nie jest obecne na rynku. Wszystko zależy od sytuacji z dolarem i z euro oraz od działań banków centralnych - dodała.
Co ciekawe, umocnienie złotego dzisiaj odbywa się pomimo spadków na parze walutowej eurodolar.
Ostatnie dni to cała seria publikacji makroekonomicznych przez Główny Urząd Statystyczny. Poznaliśmy już dane o wynagrodzeniach. Te spadły do 12,1 proc. z 12,6 proc. w marcu. Produkcja przemysłowa trzeci miesiąc z rzędu spada, przy czym w kwietniu znacznie mocniej niż wskazywały na to prognozy: o 6,4 proc. vs 3,5 proc. Sprzedaż detaliczna też hamuje. W cenach stałych (skorygowana o inflację) spadła w ujęciu rocznym o 7,3 proc.
Z drugiej strony w I kw. 2023 r. PKB co prawda w ujęciu rocznym spadło o 0,2 proc., co było odczytem dużo lepszym od prognoz, ale już w ujęciu kwartalnym wskazanie okazało się dużym pozytywnym zaskoczeniem. Porównując IV kw. 2022 r. do I kw. 2023 r. gospodarka urosła o 3,9 proc.
EUR/PLN
- Kurs kupna 4,3245
- Kurs sprzedaży 4,3280
- Max 4,3344
- Min 4,3273
- Kurs średni 4,3263
- Kurs odniesienia 4,3355
