Nastroje na rynkach kiepskie
Złoty i dług słabły w końcówce tygodnia pod wpływem złych wieści z USA. Perspektywy dla polskiej waluty również nie są najlepsze.
Spadki w USA na giełdach pogłębiają się, co negatywnie wpływa na polski rynek walutowy.
W USA następny amerykański bank ujawnił swoje straty związane z ryzykownymi kredytami. Tym razem padło na bank Wachovia, czwarty pod względem wielkości amerykański bank, który poinformował, że poniósł gigantyczne straty w wyniku zawirowań na rynkach kredytowych.
Przyszły tydzień - w opinii analityków - może jednak przynieść ulgę dolarowi, ale negatywnie wpłynie to na złotówkę.
- Jest szansa, w przyszłym tygodniu, na umocnienie dolara w okolice 1,45. Przełoży się to na dalsze osłabienie złotego w okolice 3,66 zł/euro - powiedział Marek Wołos z TMS Brokers.
W przyszłym tygodniu GUS ogłosi informacje o inflacji w październiku.
- Jeżeli dane te będą powyżej prognoz, to złoty może zyskiwać - powiedział Wołos.
Dane o inflacji będą kluczowe dla rynku długu.
Na razie rynek jest zaniepokojony wysokimi prognozami ze strony Ministerstwa Finansów.
MF szacuje, że inflacja wzrośnie w październiku do 3 proc.
"Wysokie oczekiwania inflacyjne oraz oczekiwania na szybkie podwyżki stóp trzymają rynek pod presją. Spodziewamy się dalszych wzrostów rentowności" - napisała Marta Petka z Raiffeisen Bank w cotygodniowej analizie.