NBP dokonał interwencji na rynku walutowym
Narodowy Bank Polski interweniował na rynku wpływając na notowania złotego.
NBP dokonał w piątek interwencji na rynku walutowym - dowiedział się PAP Biznes w źródle zbliżonym do banku centralnego.
"NBP interweniuje na złotym" - powiedziało źródło.
Złoty osłabiał się w trakcie piątkowej sesji nawet o 1 proc. do 4,485 za euro. Ok. godz. 15.00 EUR/PLN rośnie o 0,8 proc. do 4,474.
Jeden z dealerów powiedział, że na rynku sprzedawany był w piątek złoty, jednak nie był w stanie zidentyfikować strony transakcji.
Ostatnia bezpośrednia interwencja NBP na rynku walutowym miała miejsce 9 kwietnia 2010 r.
RPP od czerwca odnosi się w informacji po posiedzeniu i w opisach dyskusji z posiedzeń do kursu złotego.
Obecnie sformułowanie używane przez RPP brzmi: "(...) krajowa aktywność gospodarcza może być także ograniczana przez (...) brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP".
- Piątkowa interwencja NBP sprawiła, że złoty mocno osłabił się wobec euro i dolara, jednak takie działania przeważnie nie są w stanie przeciwstawić się trendowi - powiedział analityk BM mBanku Rafał Sadoch. Ocenił, że otoczenie rynkowe sprzyja złotemu, a działania NBP mogą jedynie odsuwać jego umocnienie w czasie. Izabela Sajdak z PFR TFI dodała, że rentowności SPW pozostaną stabilne.
- W piątek doszło do mocnej przeceny złotego, zarówno wobec euro jak i dolara. Na rynek napłynęła informacja, że NBP dokonał interwencji na rynku walutowym. Bank już wcześniej komunikował, że wolałby słabszego złotego, gdyż pomogłoby to w odbiciu gospodarczym. Inwestorzy z pewnością nie spodziewali się takiego działania. Bank może zdecydować się na ponowienie interwencji na początku przyszłego tygodnia, żeby kurs nie wrócił szybko do stanu poprzedniego, a to będzie ograniczało apetyt inwestorów na krajową walutę - powiedział Rafał Sadoch.
- Historia pokazuje jednak, że takie interwencje często skutkują jednodniowym wyskokiem kursu, jednak nie są w stanie zmienić trendu w dłuższej perspektywie. W szerszym ujęciu złotego powinien wspierać osłabiający się dolar i przepływ kapitału do bardziej ryzykownych aktywów. Przed informacją o interwencji spodziewałem się, że do końca roku możemy zobaczyć 4,40/EUR i 3,60/USD. Jeżeli dolar będzie kontynuował osłabienie, nadal spodziewam się umocnienia złotego, a interwencja tylko odsunie w czasie dotarcie do tych poziomów - ocenił Sadoch.
W piątek od rana złoty osłabiał się wobec euro i dolara przez co w połowie dnia był o około 2-3 gr wyżej niż dzień wcześniej. Po południu, PAP Biznes od źródła zbliżonego do banku centralnego dowiedział się, że NBP dokonał w piątek interwencji na rynku walutowym w kierunku osłabienia złotego.
Niedługo po tym osłabianie się złotego nabrało tempa i ok. godz. 15.26 kursy wyznaczyły swoje dzienne maksima w okolicach 4,52/EUR i 3,69/USD (wzrosty o blisko 2 proc.). Pół godziny później wzrosty osłabły, jednak kursy nadal pozostawały na podwyższonym poziomie, około 1,2 proc. powyżej odniesienia.
W tym czasie EUR/USD pozostawał bez większych zmian wobec czwartkowego popołudnia.
***
Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii!
Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź
Loteria w Interii | ||||
Chcę
1 LOS
ZA 3,69 zł
|
Zwiększam
szanse i chcę 10 LOSÓW
ZA 14,76 zł
zamiast 36,90 zł |
Chcę
mega bonus 100 LOSÓW
ZA 47,97 zł
zamiast 369 zł |
||