Niepokój na rynku walutowym

Koalicja SLD-UP-PSL może się rozpaść. Po odrzuceniu w czwartek ustawy wprowadzającej winiety (głosami między innymi Polskiego Stronnictwa Ludowego), UP nie wyobraża sobie dalszego jej funkcjonowania. Sojusz studzi nieco nastroje, a Stronnictwo pozostawia ostateczną decyzję premierowi. Na rynku walutowym lekkie zamieszanie.

Koalicja SLD-UP-PSL może się rozpaść. Po odrzuceniu w czwartek ustawy wprowadzającej winiety (głosami między innymi Polskiego Stronnictwa Ludowego), UP nie wyobraża sobie dalszego jej funkcjonowania. Sojusz studzi nieco nastroje, a Stronnictwo pozostawia ostateczną decyzję premierowi. Na rynku walutowym lekkie zamieszanie.

Mamy kolejny kryzys w koalicji rządzącej. W czwartkowym głosowaniu nad ustawą wprowadzającą winiety za przejazdy samochodami osobowymi, Polskie Stronnictwo Ludowe opowiedziało się przeciw uchwaleniu nowych przepisów. W wyniku tego Sejm odrzucił ustawę, a w gruzach legł jeden ze sztandarowych pomysłów rządu. Rozpętała się prawdziwa burza, która grozi rozpadem koalicji. - Według mnie, PSL faktycznie nie jest w koalicji, gdyż głosuje przeciwko najważniejszym propozycjom rządu. Skoro od dłuższego czasu jest w opozycji, to uważamy, że nie ma żadnego powodu, dla którego uczestnictwo PSL w rządzie powinno być podtrzymywane - mówił w piątek przed południem Janusz Lisak, szef klubu parlamentarnego Unii Pracy. Stwierdził także, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której w skład koalicji nadal będzie wchodzić UP i PSL.

Reklama

Tymczasem sprawca całego zamieszania, czyli PSL, decyzje o dalszym funkcjonowaniu koalicji powierzyło premierowi. - Jeżeli premier Leszek Miller uzna, że formuła koalicji wyczerpała się z powodu głosowania w sprawie winiet, to jesteśmy przygotowani na ten wariant - powiedział Eugeniusz Kłopotek z PSL.

Marek Dyduch, sekretarz generalny SLD, uważa, że jest szansa na funkcjonowanie koalicji w dotychczasowym składzie. - Trzeba jednak określić warunki dalszej współpracy. Nie chodzi o sprawy programowe, ale raczej o decyzje związane z konkretnymi ustawami - powiedział M. Dyduch.

O sytuacji w koalicji rozmawiał wczoraj z premierem także prezydent Aleksander Kwaśniewski. O wyniku rozmów jednak nie poinformowano. Natomiast po południu rozpoczęły się obrady Krajowego Komitetu Wykonawczego Unii Pracy. Komitet zastanawiał się nad konsekwencjami, jakie dla programu rządu przynosi stanowisko Stronnictwa. - Zachowanie PSL podczas głosowania postawiło to ugrupowanie poza ramami koalicji - powiedział minister infrastruktury i szef UP Marek Pol. Nad sytuacją w koalicji debatowała w piątek także Rada Krajowa Sojuszu, która dopuściła możliwość funkcjonowania rządu bez partii chłopskiej. - Rząd nie może ulegać nieustannym zawirowaniom. To musi być rząd skuteczny - powiedział po posiedzeniu Rady Józef Oleksy. W specjalnej uchwale rada wyraziła oburzenie postawą PSL.

Tymczasem oliwy do ognia w kłótni koalicjantów dolał wczoraj minister finansów Grzegorz Kołodko. Jego zdaniem, maksymalna kwota, o jaką mogą zostać uzupełnione unijne dopłaty bezpośrednie dla rolników, to 1,5 mld zł. Oznacza to, że rolnicy nie dostaną dopłat na poziomie wynegocjowanym w Kopenhadze, czyli 55, 60 i 65% w pierwszych trzech latach po wejściu do Unii Europejskiej. - To nie jest tak, że minister finansów może dokładać albo nie. To są decyzje rządu i parlamentu, ale jeżeli już mam się odnosić do kwoty 1,5 mld zł, to, aby obowiązywał pełny zakres dopłat wynegocjowanych z UE, trzeba 2,2 mld zł - powiedział Jarosław Kalinowski, minister rolnictwa i szef PSL.

Kryzys polityczny wywołał niewielki niepokój na rynku finansowym. Złoty osłabł lekko zarówno w stosunku do dolara, jak i euro. - Osłabienie złotego trwa od dłuższego czasu, a kryzys polityczny tylko się do tego przyczynił. W piątek rynki były raczej spokojne. Dopiero rozpad koalicji może wywołać poważniejsze perturbacje - powiedział nam Jacek Wiśniewski, ekonomista Pekao SA. Jego zdaniem, równie dobrze może się okazać, że żadnych niepokojów na rynku finansowym nie będzie. Rozwój sytuacji w dużej mierze zależeć będzie od tego, kto znajdzie się w poszczególnych ministerstwach po ewentualnej reorganizacji rządu.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »