Oczy całego finansowego świata skierowane na Fed

Dziś kluczową informacją dla rynków jest posiedzenie Fed. Inwestorzy będą czekać na decyzję Fed ws. stóp procentowych o godz. 20 oraz na konferencję po posiedzeniu, która rozpocznie się o godz. 20.30. Spodziewam się, że stopy procentowe pozostaną bez zmian. Prezes Jerome Powell może powtórzyć komunikat z poprzednich posiedzeń, że będzie robić wszystko, żeby maksymalnie złagodzić skutki zamknięcia gospodarki,

Środowe otwarcie notowań na GPW może wypaść lekko na plusie, a sama sesja będzie przebiegać spokojnie, w oczekiwaniu na wieczorną decyzję Fed - oceniają analitycy.

"Spodziewam się, że WIG20 rozpocznie środowe notowania na poziomie zbliżonym do wtorkowego zamknięcia, ewentualnie na lekkim plusie w okolicy 1.600 pkt. W USA poprzednia sesja była dosyć zróżnicowana, Nasdaq stracił 1,4 proc. a Dow Jones tylko około 0,1 proc.

Poranne notowania kontraktów na te indeksy wskazują na odrabianie strat, jednak na pozostałych rynkach nie widać wyraźnego trendu. Z tego względu WIG20 najpewniej pozostanie dziś w trendzie bocznym i nie wyjdzie poza poziomy wsparcia i oporu odpowiednio na 1.550 i 1.640 pkt." - powiedział PAP Biznes makler TMS Brokers Adam Korecki.

Reklama


Władze monetarne na całym świecie działały w marcu w trybie kryzysowym i nadal on obowiązuje. Z tego względu spada znaczenie zaplanowanych posiedzeń: działa się gdy jest ku temu potrzeba.

Dlatego na dzisiejszym posiedzeniu nie spodziewamy się fajerwerków ani zmiany w postrzeganiu dolara. W długim terminie polityka Fed będzie negatywna dla USD, w krótkim liczy się tylko sentyment a ten w ostatnich dniach jest dla amerykańskiej waluty niekorzystny.

Banki centralne, z Rezerwą Federalną na czele, nie wahały się, by ruszyć ostro do walki o ratowanie koniunktury i wsparcie płynności. Spektrum zastosowanych narzędzi jest bardzo szerokie. Ścięto stopy, rozpoczęto nielimitowany skup aktywów, zwiększono skalę operacji repo, otworzono linie swapowe z innymi bankami centralnymi oraz przyznano firmom dostęp do bezpośredniego finansowania pod zastaw instrumentów dłużnych.

W rezultacie bilans Fed mocno napęczniał. W październiku mniej wartość mniejszą niż 4 bln USD, a obecnie przekracza 6 bln USD. I to jeszcze nie koniec, należy się spodziewać kontynuacji dynamicznego wzrostu wartości aktywów, zarówno pod względem nominalnym, jak również w stosunku do wielkości gospodarki. Fed działał, kiedy było to konieczne i nie czekał na termin zaplanowanego posiedzenia. Teraz nie musi działać, bowiem zajęty jest implementacją i koordynacją ogłoszonych programów.

Tym bardziej nie ma potrzeby sięgać po nowe instrumenty. Nie ma możliwości, by ocenić rzetelnie skalę zniszczeń wywołanych przez koronawirusa, a na rynkach finansowych sytuacja zdecydowanie się ustabilizowała. Mechanizmy funkcjonowania systemu finansowego  i transmisji monetarnej zostały przywrócone. Zmienność spadła, indeksy na Wall Street są przy szczytach korekty, ponad 30 proc. nad marcowym dnem.

Dlatego dzisiejsze posiedzenie FOMC będzie dla rynków przede wszystkim okazją, by zdobyć więcej informacji na temat tego, jak daleko może się posunąć Rezerwa Federalna i jakie narzędzia pozostały w jej dyspozycji. Bardzo istotne będą dane: tempa wzrostu bilansu Fed i kształt jego kompozycji.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych instrumentów jest skup obligacji korporacyjnych (i związanych z rynkiem kredytowym ETFów) także firm (fallen angels), które ostatnio straciły status inwestycyjny i zostały zdegradowane. Pokazuje to, że granice dla luzowania są obecnie ekstremalnie daleko posunięte.

Jerome Powell powiedział wprost, że Fed nie będzie się wahał i w razie konieczności sięgnie również po inne aktywa. Rynek interpretuje to jako zapowiedź przyszłego rozpoczęcia skupu akcji oraz akcyjnych ETFów, ale pojawiają się również radykalne opinie, że może dojść do skupu surowców (w domniemaniu ropy). Z takiego rozwiązania na pewno ucieszyłby się Donald Trump i amerykańscy producenci, ale postrzegamy to jako bardzo mało realne. Koszty przeważyłyby korzyści i byłby to niebezpieczny precedens. Na pewno padną również pytania o możliwość rozpoczęcia kontroli przebiegu krzywej rentowności.

USD/PLN

4,1079 0,0000 0,00% akt.: 14.11.2024, 01:02
  • Kurs kupna 4,1066
  • Kurs sprzedaży 4,1092
  • Max 4,1084
  • Min 4,1085
  • Kurs średni 4,1079
  • Kurs odniesienia 4,1079
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

 

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: Fed | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »