Optymizm na rynkach

Możliwość bliskiego zakończenia konfliktu na Ukrainie oraz gołębia retoryka RPP umacniają złotego oraz windują rentowności długu w dół.

Służby prasowe prezydenta Ukrainy poinformowały w środę, że Petro Poroszenko i Władimir Putin porozumieli się w sprawie sposobów osiągnięcia zawieszenia broni w Donbasie. Wcześniej przekazano, że porozumienie prezydentów dotyczyło "stałego zawieszenia broni".

Pierwsze oświadczenie biura prasowego szefa ukraińskiego państwa niemal natychmiast zdementował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który podkreślił, że ustalenia takie nie mogły zapaść, ponieważ Rosja nie jest stroną konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy.

Później po południu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że do porozumienia może dojść w piątek.

- Mieliśmy dość silne umocnienie po pierwszym newsie. Zaprzeczenie trochę utemperowało inwestorów, ale i tak przeważają pozytywne nastroje i optymizm, co do zakończenia konfliktu - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH.

- Tydzień jest bogaty w wydarzenia. Jutro decyzja i komentarze EBC, a w piątek dane z rynku pracy USA. Każda sesja może przynieść dużą zmienność. Nie podejmuję się przewidywać, w jakim kierunku możemy iść - dodał.

Gołębi wydźwięk komunikatu i kolejne wypowiedzi szefa NBP utrzymały pozytywne nastroje na rynku.

RPP podała, że jeśli napływające dane będą potwierdzały osłabienie koniunktury gospodarczej oraz wzrost ryzyka utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie, Rada rozpocznie dostosowanie polityki pieniężnej.

Szef NBP Marek Belka powiedział, że RPP nie musi czekać na projekcję inflacji z decyzją o dostosowaniu stóp.

Kolejna projekcja będzie publikowana w listopadzie.

- RPP jest bardzo gołębia. Wygląda, że w październiku i listopadzie będą obniżki. To podtrzymało dzisiaj popyt na dług. Powinno też podtrzymać zainteresowanie jutrzejszą aukcją - powiedział Arkadiusz Urbański z Pekao SA.

Na aukcji MF zaoferuje obligacje WZ0124/DS0725 za 2-3 mld zł.

- Może być jeszcze lepiej, jeśli jutro szef EBC zapowie, że odpali bazookę - dodał.

Rynek spekuluje, że Mario Draghi może w czwartek ogłosić kolejne działania stymulujące gospodarkę.