Pawlak: Euro powróci do 4 zł

Obecnego kursu złotego nie da się utrzymać na dłuższą metę i prawdopodobnie wróci on w okolice kursu parytetowego, czyli około 4 zł za euro - uważa wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Według średniego kursu, euro kosztuje w środę 4,55 zł.

- Wydaje się, że doszliśmy do tego kursu w okolicach 4,9 za euro (w połowie lutego - red.), gdzie sytuacja się wysyciła - ocenił podczas spotkania emitentów giełdowych wicepremier.

Jego zdaniem, kursy walut są kluczem do obecnej sytuacji na światowym rynku. - To jest ten czynnik, który decyduje o relacjach między krajami - zaznaczył.

Pawlak zauważył, że słabsza złotówka jest korzysta dla eksporterów, o ile nie zawarli niekorzystnych umów na opcje walutowe. Natomiast sytuacja staje się niekorzystna dla osób, które wzięły kredyty w walutach obcych. - Wydaje się, że już jesteśmy na poziomie tego osłabienia, które bardzo negatywnie będzie działać na tych, którzy zaciągnęli kredyty denominowane w walucie, natomiast pozytywnie na tych, którzy eksportują - zaznaczył

Reklama

Dodał, że przy słabszym złotym korzystają też producenci krajowi, ponieważ ich produkty mają wówczas przewagę w stosunku do towarów importowanych.

Zdaniem wicepremiera, czas i umacniający się złoty działają na korzyść przedsiębiorców, którzy podpisali z bankami umowy na opcje walutowe. Dodał, że projekty poselskie dotyczące rozwiązania problemu opcji walutowych znajdują się w Sejmie.

- Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu, a więc w przyszłym tygodniu prace się rozpoczną (nad projektami ustaw - PAP) i liczę na to, że będą szybko przebiegały, bo ta ustawa jest potrzebna wielu przedsiębiorcom - powiedział Pawlak.

W połowie marca projekty dotyczące opcji walutowych złożyły kluby PiS, PSL i Lewica. We wtorek szefowie koalicyjnych klubów PO i PSL Zbigniew Chlebowski i Stanisław Żelichowski poinformowali, że pracują nad wspólnym projektem ustawy dotyczącym opcji walutowych. Mieczysław Łuczak (PSL) powiedział, że ludowcy będą chcieli, aby koalicyjny projekt był możliwie wiernym odzwierciedleniem tego PSL-owskiego, ale nie wykluczają ustępstw.

Wszystkie projekty ustaw dotyczą tzw. asymetrycznych umów na opcje walutowe, nierównomiernie rozkładających ryzyko związane ze zmianą kursu walut na strony umowy.

W poniedziałek wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld poinformował, że resorty gospodarki i finansów pracują nad jeszcze innym rozwiązaniem problemu opcji walutowych. Chodzi m.in. o zamianę opcji na kredyty.

- Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest porozumienie między przedsiębiorcami a bankami - ocenił. Zaznaczył jednocześnie, że opcje są bardzo korzystnym instrumentem zarówno dla eksporterów jak i importerów pod warunkiem, że się ich "stosownie używa". Jednak wiele umów, na których obecnie tracą przedsiębiorcy, było "niedostosowanych do potrzeb eksporterów".

W okresie, gdy złoty umacniał się, przedsiębiorstwa sprzedające swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed zmianami kursowymi, zawierały z bankami umowy o tzw. opcje walutowe. Nie zawsze jednak umowy z bankami służyły jedynie do zabezpieczenia kursowego. Część firm zawierało umowy określane jako spekulacyjne. Okazały się one niekorzystne dla tych firm. Chodzi o tzw. asymetryczne umowy zabezpieczające jedynie interesy banku.

- Kursy walut są kluczem do obecnej sytuacji na rynku - powiedział.

Sprawdź bieżące notowania walut na naszych stronach

Złoty będzie słaby? Analitycy banku BNP Paribas prognozują w połowie roku spadek złotego do ok 5 zł, wcześniej analitycy prognozowali kurs 4,5 zł za euro. Według BNP Paribas bieżący rok zamkniemy przy niższym nieco kursie 5,2 zł, ale w przyszłym roku za euro będziemy płacić średnio 4,5 zł.

Prognozy kursu złoty/euro na koniec br. roku 
Deutsche Banku    -  4,70 zł za euro
Morgan Stanley    -  4,65 zł za euro 
Erste Bank        -  3,87 zł za euro
JP Morgan         -  3,80 zł za euro 
BNP Paribas *     -  5,40 zl za euro! 
* - na koniec trzeciego kwartału br. 
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »