Rostowski zwala winę na NBP

Szef resortu finansów Jacek Rostowski uważa, że nadal istnieje przestrzeń do obniżki stóp procentowych. "(...)Istniała i uważam, że istnieje nadal przestrzeń do obniżek stóp, ze względu na obniżenie deficytu strukturalnego o 4 pkt proc., czyli o 70 mld zł" - powiedział Rostowski podczas wystąpienia w Sejmie

Szef resortu finansów Jacek Rostowski uważa, że nadal istnieje przestrzeń do obniżki stóp procentowych. "(...)Istniała i uważam, że istnieje nadal przestrzeń do obniżek stóp, ze względu na obniżenie deficytu strukturalnego o 4 pkt proc., czyli o 70 mld zł" - powiedział Rostowski podczas wystąpienia w Sejmie

Brak ekspansywnej polityki fiskalnej w 2013 r. prowadzonej przez Radę Polityki Pieniężnej - to jedna z przyczyn nowelizacji tegorocznego budżetu - powiedział w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że istnieje nadal przestrzeń do obniżek stóp procentowych.

W Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu nowelizacji budżetu na 2013 r. Ma ona powiększyć tegoroczny deficyt o około 16 mld zł wobec 35,6 mld zł zapisanych pierwotnie. Rząd założył też cięcia w resortach, które mają dać 7,7 mld zł oszczędności.

"Oczekuje się, że 17 krajów Unii Europejskiej będzie nowelizowało swoje budżety. (...) Pomyliliśmy się, ale pomylili się prawie wszyscy" - powiedział w środę w Sejmie szef resortu finansów, wskazując na potrzebę nowelizacji tegorocznego budżetu.

Reklama

Podkreślił, że polska gospodarka jest uzależniona od eksportu do strefy euro, jak żadna inna duża gospodarka w Unii Europejskiej. Jak mówił, eksport polskich dóbr i usług do strefy euro stanowił w 2012 r. 23,4 proc. polskiego PKB. "Bijemy w tym na głowę największe gospodarki samej strefy euro" - powiedział.

Przypomniał, że eksport Niemiec do strefy euro stanowi 18 proc. niemieckiego PKB. W przypadku Francji jest to 13,3 proc. francuskiego PKB, Hiszpanii - 15,7 proc. hiszpańskiego PKB, a Włoch - 12 proc. włoskiego PKB.

"Dlatego nasze prognozy dla polskiej gospodarki muszą być w dużej mierze oparte na prognozach wzrostu gospodarczego w strefie euro. Tu musimy się opierać na prognozach Europejskiego Banku Centralnego, instytucji, która najlepiej zna warunki gospodarcze w strefie euro i co więcej, ma na nie największy wpływ" - zaznaczył.

Według Rostowskiego, polska gospodarka miała do czynienia z problemem, przed którym nie stanął żaden inny kraj europejski. "Mieliśmy w Polsce najwyższe realne stopy procentowe w całej Unii Europejskiej w ciągu ostatniego roku. A w ciągu ostatnich sześciu miesięcy mieliśmy drugie najwyższe realne stopy procentowe. I to pomimo iż istniała i uważam, że dalej istnieje, przestrzeń do obniżek stóp procentowych" - podkreślił.

Ocenił, że Rada Polityki Pieniężnej nie prowadziła ekspansywnej polityki fiskalnej w 2013 r. w warunkach "daleko idącej konsolidacji fiskalnej". A jak - podkreślił - powinna ją prowadzić. "Jednym ze skutków braku tej polityki jest konieczność nowelizacji budżetu w tym roku" - powiedział.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »