RPP obniży stopy procentowe poniżej zera?

Spośród członków RPP po raz pierwszy możliwość obniżenia stopy referencyjnej poniżej zera dopuściła w ostatnim wywiadzie dla PAP Biznes Grażyna Ancyparowicz. Jej zdaniem, możliwe jest również pojawienie się w Polsce deflacji w 2021 r.

- Jest za wcześnie, by NBP przedstawiał prognozy wskaźników makroekonomicznych uwzględniających gospodarcze skutki pandemii. Prawdopodobnie dopiero w lipcu będzie można zaprezentować konkretne liczby, nawet jeżeli GUS nie dostarczy danych, bo będzie to technicznie niemożliwe.

Wszelkie prognozy w obecnej sytuacji to spekulacje, NBP tym razem niczego nie prognozował, byłoby to nieodpowiedzialne. Sytuacja zmienia się tak szybko, że nie można nic pewnego powiedzieć. Trudno wyobrazić sobie, by w obliczu nadzwyczajnej sytuacji i zakłóceń, z jakimi obecnie boryka się gospodarka, można było podawać wiarygodne dane statystyczne - dotyczy to na pewno II kw., a być może też III kw. - i prognozy - powiedziała.  

Reklama

- Nie wykluczam możliwości wystąpienia w Polsce deflacji, choć na pewno nie stanie się to w najbliższych tygodniach, mówimy raczej o 2021 r. Jednocześnie spadek cen prawdopodobnie nie będzie ta uporczywy jak w 2016 r. Wszystko będzie zależało od tego jak gospodarka polska i globalna będzie wychodziła z szoku. Gdy sytuacja zacznie się normalizować bardziej prawdopodobne jest silne obniżenie inflacji w Polsce niż pojawienie się presji inflacyjnej - powiedziała. 

- Na spadek cen będzie wpływało pogorszenie nastrojów, wynagrodzeń i popytu gospodarstw domowych, a także spadek cen żywności, które mocno rosły, więc przewiduję w III kw. ich gwałtowny spadek, również ze względów sezonowych. Od strony podażowej zaś będzie czyszczenie magazynów i zalegającej produkcji. Na to nakłada się gwałtowny spadek koniunktury, niesprzyjający podwyżkom cen, a także niższe koszty energii po spadkach cen ropy naftowej - dodała.


Dalsze obniżki stóp niewykluczone? 

Dalsze obniżki stóp procentowych nie są wykluczone, ale na tę chwilę podjęte przez RPP działania są raczej wystarczające - zapowiedział PAP Biznes inny członek RPP Jerzy Żyżyński. Ekonomista liczy na szybkie odbicie wzrostu PKB i po krótkim okresie stymulacji gospodarki w okresie normalizacji,postuluje powrót stóp na dawne poziomy.

- Przestrzeń do dalszego cięcia stóp procentowych jest niewielka. Zawsze byłem zwolennikiem posiadania bufora w polityce monetarnej, co okazało się w obecnej sytuacji bardzo przydatne. Nie jestem za tym, by stopa procentowa spadła do zera, utrudniłoby to prowadzenie polityki monetarnej. Jestem przeciwny temu, by pieniądz był dostępny za darmo - powiedział Żyżyński.

Mam nadzieję, że będziemy mogli to uczynić względnie szybko. Wydaje się, że referencyjna stopa na poziomie 1,50 proc. jest optymalna dla polskiej gospodarki w normalnym trybie funkcjonowania. Jak tylko będzie to możliwe, będę głosować za podwyżkami stóp - dodał.

Zdaniem ekonomisty, dalsze obniżki stóp byłyby możliwe, gdyby gospodarka "nie odbijała", pomimo wdrażanej do tej pory stymulacji. Na tę chwilę Żyżyński uważa jednak, że dotychczasowe działania RPP są wystarczające, przy czym Rada "bacznie obserwuje", jakie będą skutki stymulacji fiskalnej i monetarnej. - Liczę na szybką odbudowę gospodarki i raczej nie widzę potrzeby dalszego cięcia stóp. Tani pieniądz dla firm będzie potrzebny jeszcze przez pewien czas, żeby rozkręcić akcję kredytową. Gospodarka przecież nie traci mocy produkcyjnych, tylko je wstrzymuje - powiedział.

- Trzeba reagować stosownie do okoliczności. Rząd zareagował bardzo szybko, dzięki czemu epidemia nie przebiega tak ostro jak na przykład we Włoszech. W ramach swojego mandatu i przy zachowaniu niezależności w działaniach, NBP dostosowuje się do sytuacji jaka jest wynikiem antykryzysowej polityki rządu - dodał.

Żyżyński wyklucza spadek stopy referencyjnej poniżej zera. -Ujemne nominalne stopy procentowe to jest pewna nienormalność. Kiedyś mówiono, że to jest niemożliwe, choć rzeczywistość zweryfikowała takie tezy w niektórych systemach finansowych. Jestem przeciwnikiem cięcia stopy referencyjnej w Polsce tak, by nominalnie spadła poniżej zera. W Polsce nie miałoby to sensu, nie widać także takiej potrzeby - powiedział.

- Sytuacja, w której deponent dopłaca do złożonego depozytu dopuszczalna jest według mnie w specyficznych okolicznościach i przy specyficznych rodzajach wkładów, na przykład gdy deponent chce w wyjątkowy sposób upewnić się o bezpieczeństwo swoich środków - tak działają banki na przykład w Szwajcarii - dodał.

Co ze złotym?

- Złoty nie osłabił się do tej pory tak mocno, jak zakładały najczarniejsze prognozy. 4,55 za euro to niecałe 10 proc. deprecjacji od początku roku, a ja obawiałem się większego osłabienia, okazało się, że moje obawy były mocno przesadzone. Ale pamiętajmy, że i przed kryzysem złoty przez cały czas był sporo, ok. 40 proc. słabszy od swojego parytetu siły nabywczej, więc jego dalsze osłabienie nie byłoby pożądane. Tym niemniej, pogorszenie perspektyw dla gospodarki i luzowanie NBP, jak widać, nie wpływa mocno negatywnie na polską walutę, co jest korzystne dla naszej bardzo importochłonnej gospodarki i może wskazywać na oczekiwania szybkiego jej odbicia po tym kryzysie - zapowiedział Żyżyński.

EUR/PLN

4,3008 -0,0096 -0,22% akt.: 08.05.2024, 21:08
  • Kurs kupna 4,2990
  • Kurs sprzedaży 4,3025
  • Max 4,3217
  • Min 4,3000
  • Kurs średni 4,3008
  • Kurs odniesienia 4,3104
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Prognozy analityków CAIB na lata 2020 - 2021

Zrewidowaliśmy nasz scenariusz dla polityki pieniężnej. Zrealizowana w marcu i kwietniu obniżka stóp o łącznie 100 pb nastąpiła przed publikacją danych makroekonomicznych za marzec, które w pewnym stopniu uchwycą wpływ wprowadzanych obostrzeń na aktywność gospodarczą. Sugeruje to, że w warunkach długotrwałego utrzymywania administracyjnych ograniczeń aktywności gospodarczej związanych z epidemią COVID-19 i towarzyszącego im oczekiwanego silnego spadku popytu w II kw. br. RPP jest gotowa jeszcze silniej złagodzić politykę pieniężną.

Tym samym uważamy, że w II kw. RPP obniży  stopy efektywnie do zera (stopa referencyjna wyniesie 0,05 proc.). Zakładamy, że w dłuższym okresie, gdy epidemia COVID-19 zostanie opanowana, RPP zacznie normalizować politykę pieniężną. Dlatego oczekujemy, że stopy procentowe zostaną podniesione do 0,50 proc. w II poł. 2021 r.  
 
Podtrzymujemy naszą prognozę kursu EUR/PLN. Obniżki stóp procentowych w Polsce realizowane w warunkach silnego łagodzenia polityki pieniężnej przez główne banki centralne nie powinny przyczynić się do wyraźnego osłabienia złotego. Uważamy, że na koniec II kw. kurs EUR/PLN obniży się do 4,44 ze względu na spadek globalnej awersji do ryzyka oraz wyceniane przez inwestorów w coraz większym stopniu ożywienie gospodarcze w Polsce i na świecie wspierane przez luźną politykę fiskalną i pieniężną. 

RPP obniżyła główną stopę procentową w Polsce od 17 marca łącznie o 100 pb, w dwóch krokach po 50 pb. Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że bank centralny w ramach swojego mandatu zrobi wszystko, by uratować polską gospodarkę.

 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NBP | stopy procentowe | inflacja | Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »