Rynki w oczekiwaniu na posiedzenie Fed

- Rynek walutowy wyczekuje na posiedzenie Fed, które zaplanowane jest na przyszły tydzień, na środę. Zobaczymy jak Fed zareaguje na te dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, które zostały opublikowane w piątek. Wydaje się, że do czasu decyzji Fed istotne zmiany notowań na rynku są mało prawdopodobne - powiedział Marcin Turkiewicz, diler z mBanku.

W piątek w USA podano, że stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 7,0 proc., wobec 7,3 proc. w październiku, a liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 203 tys., podczas gdy w październiku wzrosła o 200 tys., po korekcie. Analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewali się stopy bezrobocia na poziomie 7,2 proc. oraz, że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 185 tys. wobec 204 tys. w październiku przed korektą.

Zdaniem Turkiewicza, w bieżącym tygodniu złoty handlowany będzie na poziomie 4,16-4,21 za euro.

- Do końca roku płynność i zmiany na złotym też mogą być znacznie ograniczone - dodał Turkiewicz.

W jego ocenie, najwyraźniejszym trendem na rynku walutowym we wtorek była nieznaczna deprecjacja USD.

- Dolar tracił dziś w stosunku do wszystkich walut. Można ocenić, że strach inwestorów przed szybkim zakończeniem programu luzowania ilościowego jest niewielki - powiedział.

- W stosunku do euro złoty był stabilny. Jesteśmy w takiej fazie roku, kiedy zarówno płynność, jak i ruchy są już niewielkie - dodał.

Zdaniem Marcina Zarzyckiego, dilera SPW z banku ING, także rynek długu przez najbliższe dni będzie trwał w wyczekiwaniu na przyszłotygodniowe posiedzenie Fed.

- To z pewnością wydarzenie, które już teraz jest w polu zainteresowania rynków. Wydaje się, że gdyby Fed zdecydował się na niewielkie zmniejszenie skali luzowania, np. o 5 mld USD, to decyzja ta nie zaskoczyłaby rynków. Taka zmiana jest już w cenie papierów - powiedział Zarzycki.

- Gdyby zaś Fed odstąpił od jakichkolwiek zmian, to wtedy polski rynek długu może zareagować wzrostami cen - dodał.

Zarzycki dodał, że obecnie polski dług podąża za rynkami bazowymi.

- Dziś szliśmy za niemieckim długiem. O 3 pb spadły rentowności papierów 5- i 10-letnich. Można ocenić, że polski dług jest mocny - powiedział.

- Obroty nie były dziś duże. Przewiduję, że im dalej w grudzień tym będzie jeszcze spokojniej - dodał.

(PAP)