Takiego dnia na rynkach dawno nie było. Oto, skąd ten optymizm inwestorów
Wstępne, cząstkowe wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce spotkały się z pozytywną reakcją rynków - mówią Interii Biznes ekonomiści. Duże szanse opozycji na utworzenie rządu to pożądany przez inwestorów scenariusz, zwiększający szanse na odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy i w efekcie wspierający złotego.
- Patrząc na notowania złotego, akcji i obligacji, te reakcje zagranicznych inwestorów są pozytywne - mówi Interii Biznes główny ekonomista jednego z czołowych banków w Polsce. - Rano złoty się umocnił, rentowności spadły, a indeksy giełdowe zwyżkowały w reakcji na scenariusz możliwego przejęcia rządów przez zjednoczoną opozycję.
Jak zaznacza rozmówca Interii Biznes, te pozytywne reakcje obserwować można było przede wszystkim na początku dnia. W miarę upływu godzin zostały one jednak trochę wytonowane, ponieważ teraz już inwestorzy czekają na ostateczne wyniki wyborów.
Jeśli w miarę liczenia głosów sytuacja będzie wyglądać coraz korzystniej dla opozycji, nastroje wśród inwestorów pozostaną pozytywne. - Złoty nie będzie się już jednak jakoś szczególnie umacniał - mówi naszemu serwisowi ekonomista. - Najsilniejszy złoty był z samego rana, kiedy to obserwowaliśmy nawet poziom 4,46 w stosunku do euro; potem kurs wzrósł do 4,50 w stosunku do euro. Główny ruch został już poczyniony; scenariusz utworzenia rządu przez opozycję - wyceniony, a decydujące będą kolejne dni i tygodnie, ze szczególną zmiennością utrzymującą się do jutra, do czasu ogłoszenia ostatecznych wyników wyborów przez PKW - dodaje ekspert.
Inwestorzy mają również świadomość kalendarza powyborczego, zaznacza ekonomista. W pierwszym kroku konstytucyjnym Prezydent Andrzej Duda zapewne powierzy misję sformowania nowego rządu zwycięskiemu ugrupowaniu, a tym jest sprawujące obecnie rządy Prawo i Sprawiedliwość. Jeżeli PiS nie wykaże się zdolnością koalicyjną, po kilku tygodniach może nastąpić drugi krok konstytucyjny, czyli powierzenie zadania tworzenia gabinetu opozycji. W takim scenariuszu nowy rząd powstałby raczej w drugiej połowie grudnia. - To może ciążyć na nastrojach i sprawiać, że rynek pozostanie zmienny do czasu ukonstytuowania się nowego gabinetu - mówi rozmówca Interii.
- Reakcja rynkowa na wynik wyborów w Polsce była oczywista - mówi Interii Biznes Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku. - Wygrana opozycji była dla rynków scenariuszem pozytywnym, bo w sytuacji utworzenia rządu przez ugrupowania opozycyjne wzrosną szanse na odblokowanie środków z KPO, a to jest pozytywne dla złotego - zauważa.
W optyce inwestorów pojawia się również możliwość zmiany funkcji reakcji Rady Polityki Pieniężnej, która może zacząć wykazywać się większym przywiązaniem do danych inflacyjnych, dodaje ekspert. - Stąd zyskują głównie obligacje 10-letnie, a 2-letnie nieco mniej. Co do zasady dzieje się tak wtedy, gdy inwestorzy nabierają przekonania, że polityka pieniężna banku centralnego będzie skutecznie sprowadzać inflację do celu - tłumaczy.
Marcin Mazurek nie jest przekonany co do tego, że w okresie poprzedzającym ostateczne ukonstytuowanie się nowego rządu na rynku będzie panowała większa zmienność. - Ona pojawia się, kiedy generalnie nie wiadomo, co będzie, a tymczasem przebieg wypadków jest znany: na pewno w pierwszym, prezydenckim rozdaniu, rząd będzie próbowało utworzyć rządzące Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło procentowo najwięcej głosów ze wszystkich ugrupowań - mówi rozmówca Interii. Piłka znajdzie się po stronie opozycji dopiero w drugim rozdaniu, ale o tym inwestorzy doskonale wiedzą. - Generalnie, wajcha została już przestawiona, jeśli chodzi o stosunek do naszej gospodarki - konkluduje ekonomista.
Ze zaktualizowanego badania late poll firmy Ipsos z 90 proc. komisji, w których realizowano badanie, wynika, że Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 36,1 proc. głosów. Drugie miejsce zajmuje Koalicja Obywatelska z rezultatem 31 proc., na podium melduje się Trzecia Droga (14 proc.).
“Wyniki late poll są w naszej ocenie pozytywne dla kursu złotego i rentowności obligacji" - oceniają w cotygodniowym raporcie ekonomiści banku Credit Agricole. “Naszym zdaniem wyniki late poll sygnalizują wysokie prawdopodobieństwo utworzenia przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Nową Lewicę koalicji parlamentarnej dysponującej absolutną większością w Sejmie. Zgodnie z Konstytucją RP powołanie nowego rządu może jednak zająć nawet dwa miesiące od daty wyborów i tempo zmiany rządu będzie w dużym stopniu zależeć od decyzji Prezydenta" - dodają.
Na stronie PKW pojawiły się do tej pory wyniki z ponad 75 proc. obwodów głosowania. Po przeliczeniu 15,5 mln głosów PiS ma 36,84 proc. poparcia, z kolei Koalicja Obywatelska - 29,29 proc. Przewaga partii rządzącej nad ugrupowaniem Donalda Tuska stale maleje. Niektóre głosowania zakończyły się w nocy z niedzieli na poniedziałek.